5

164 9 2
                                    


Cholera, miały być rozdziały codzinnie, (a ja wiem że je pragniecie) ale nie było bo nie mam za bardzo wifi i cały czas jestem zajęta, przepraszam klusie

---

Tydzień później...

Wróciłem obolały do domu. Tym razem jednak po ćwiczeniach, a nie uganianiu się za kimś lub za czymś. Po prostu byłem na siłowni. Poćwiczyłem sobie itd. W końcu musiałem być w formie dla mojej-... a nieważne. Dla mojego zdrowia oczywiście, ale nie chciałem też wyglądać jak jakiś patyczak, lub kupa kości, broń boże. Ale chyba by nikt nie chciał tak wyglądać na anorektyk, albo co gorsza, kupa mięsa.

No więc wróciłem do tego mojego domu, już nawet raczyłem przytulić się do mojego białego pieska, bo po ostatnim śnie przestraszyłem się tego, co odpierdalałem. W ogóle moja wyobraźnia może być serio okrutna, w pewnym sensie zacząłem się bać samego siebie. No co jak co, ale odcinanie części psa, którego do tego kocham, było okrutne. W szpitalu oczywiście przemyślałem moje poczynania względem tego małego. Zbliżałem się powoli do łazienki, musiałem zmyć ciecz z mojego ciała, czyli krótko mówiąc mój pot, przez który sam nie czułem się zbyt komfortowo, do tego jeszcze smród, który wydzielały krople spadające z części mojego ciała. Wlazłem sobie do kabiny prysznicowej, ale zanim to zrobiłem, włączyłem muzykę odpowiadającą moim uszom, a telefon, z którego można było usłyszeć dzikie rapsy położyłem przy lustrze. Poczułem pierwsze krople na moim ciele, były zimne, ale tym samym niezwykle odprężające. W tym czasie przez moje ciało przeszły dreszcze, dodatkowo do tego spiąłem się lekko. Chwila i przyzwyczaiłem się do temperatury wody, więc teraz całkowicie polałem się nią, od góry do dołu. Było przyjemnie, a ja się czułem już o wiele bardziej komfortowo kiedy smród opuścił moje nozdrza. Przymknąłem powieki, a na moją twarz wkradł się lekki uśmiech, spowodowała go oczywiście ta chwila przyjemności. Poczułem się już cały orzeźwiony i ogarnięty, więc nie było już sensu tu stać. Wyszedłem na dywanik, który był blisko kabiny, a moja ręka powędrowała na szafeczkę obok. Leżał tam antyperspirant, właśnie tego potrzebowałem.

Kiedy ubrałem moje ubrania (oczywiście nowe, nie z siłowni) wyszedłem z łaźenki nie zapominając o telefonie. Podczas trenowania, moje pragnienia były, ale przynajmniej miałem wodę ze sobą. Problem w tym, że nie pomyślałem nawet, aby zjeść coś tam na siłowni, więc teraz postanowiłem przeznaczyć na to czas. Byłem głodny jak wilk, w końcu wysiłek jednak był duży. Moje trenowanie, to nie jest coś w stylu obijania się, albowiem, ćwiczyłem ponad dwie godziny bez przerw (no chyba, że minuta na picie). Zrobiłem szybki posiłek - jajecznice z bekonem. Może nie był to jakiś fit posiłek, ale myślę, że moje kalorie, które spaliłem nie przybędą, no chyba iks de.

Po zjedzeniu mojej chyba kolacji postanowiłem porobić coś pożytecznego, czyli pomasturbować się. Nie robiłem tego długo, a jednak trochę przyjemności mi się należało. Każdy człowiek tego potrzebuje, a ja nie jestem wyjątkiem. Co z tego, że mojej dziewczyny tu nie ma? Po prostu pojechała sobie do Los Angeles... Bez niej też mogę osiągnąć orgazm, w końcu jestem bardzo samodzielny. Czasem mama mi w tym pomaga, ale to czasem, ona tylko przede mną tańczy, takie małe co nieco. Także nie narzekam zbytnio na moje życie skesualne. Wchodzę do mojego pokoju zamykając za sobą drzwi. Mojego pieska nie wpuszczam boo... nie. Po prostu on mnie jeszcze bardziej może podniecić i za daleko by zaszło. No więc odpaliłem mojego apl, od razu wiedziałem, że chciałem zaszaleć, ale zbytnio nie wiedziałem jakie tematy są wystarczające dla mnie. Mogłem włączyć darkneta i porobić za starego pedofila, który masturbuje się do trupów gołych dzieci, ale nie chciałem znowu mieć problemów. Zanim zdążyłem obmyśleć jak narobić sobie przyjemności wystukałem na klawiaturze 'Momo' i kliknąłem Enter.

---

Robie wam teraz trailer:

Następne dwa rozdziały nie będą przybliżone do fabuły. Opisze tam seks Pałkersona, zobaczycie zresztą z kim. Będą to takie doznania z przeszłości, także jak już mówiłam; te dwa rozdziały nie będą dalszą historią.

No naprzykład jak będzie 6, czyli oznaczenie, który to rozdział to koło tej szóstki dopisze '+', żeby było wiadomo, że to dodatkowy.

Pa

Kurka Wodna - DeeJayPallaside×momo (deemo)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz