Nie mogłam zasnąć, więc potanowiłam pobiegać po błoniach. Wyszłam przez obraz. Już miałam zamiar odejść, gdy usłyszałam głos Sir Cadogana.
- Ej ej ej, gdzie ty idziesz?
- Do skrzydła szpitalnego - skłamałam.
- A po co?
- Z kobiecymi sprawami, sir nie zrozumie - patrzył się na mnie podejrzliwie, ale już nie protestował.
- Jak "zjedzą" mnie dementorzy to nikt nie będzie tęsknił. No może Draco, ale jemu szybko przejdzie - zaśmiałam się w duchu.
Idąc ciemnymi korytarzami przyświecając sobie jedynie różdżką, usłyszałam czyjeś kroki.
- Nox - szepnęłam.
- Alex Adaro Black - usłyszałam czyjś głos w ciemności.
- Lumos - przede mną stał Lupin.
- Dobry wieczór profesorze - zdziwiłam się.
- Wiesz, która jest godzina?
- Jeszcze młoda noc - uśmiechnęłam się.
- Noc, dokładnie. Jutro rano przyjdź do mojego gabinetu, dobrze?
- Aha...
Jak najszybciej uciekłam do dormitorium, i wróciłam do łóżka. Doszłam do wniosku, że nie chciałabym spotkać innego nauczyciela.
Wstałam o świcie i udałam się na dzidziniec, żeby pożegnać Draco, ponieważ on jechał do domu na świeta, a ja zostawałam.
- Cześć śliczna - przytulił mnie.
- Cześć Draco - odpowiedziałam wtulając się w niego.
- Szkoda, że nie jedziesz ze mną do Malfoy Manor. Rodzice chętnie by cię gościli - nie wypuszczał mnie z objęć.
- W tym roku zostanę w Hogwarcie.
- I szkoda. Zostaniesz z Bliznowatym i Rudym - skrzywił się.
- To moi przyjaciele!
- Denerwuje mnie, że ciągle gdzieś z nimi chodzisz, nie poświęcasz mi w ogóle czasu.
- Mamy dużo nauki.
- Ale dla mnie mogłabyś znaleźć czas.
- Draco idziemy! - Crabb zawołał Malfoy'a.
- Wesołych Świąt - dał mi całusa w usta.
- Wesołych Świąt - odpowiedziałam, gdy już odchodził.
Ubrana w ciepłą bluzę, którą dostałam w zeszłe świeta, poszłam na śniadanie, a gdy już zjadłam, udałam się do Lupina.
- Dzień dobry, panie profesorze - uchyliłam drzwi.
Ujrzałam stojącego przodem do mnie nauczyciela i odwróconego tyłem chłopaka. Na głowie miał założony w pośpiechu, szeroki kaptur. Był dość wysoki i prawdopodobnie dobrze zbudowany sądząc po tym, jak układała sie peleryna.
CZYTASZ
Moja osobista przygoda w Hogwarcie
FanficMam na imię Alex. Po prostu Alex. Reszty dowiecie się z mojej historii.