Rozdział 11 Część 2

5.8K 325 2
                                    

Zayn poszedł otworzyć. Z dali usłyszałam głos Liam'a.

-To kiedy zaczynamy.

-Już.-Odpowiedział Zayn. O co im chodzi? 

-Scarlet.-Zawołał mnie. Zeszłam na dół do salonu i usiadłam na kanapie. Spojrzałam pytająco na Zayn'a. 

-Scarlet... To nie jest dobry pomysł, żebyś tam z nami szła.-Pierwszy powiedział do mnie Liam.

-Dlaczego? Mam pozwolić, żeby Zayn'owi się coś stało?! Lub wam?!-Podniosłam głos. 

-My nie pierwszy raz robimy takie rzeczy. Nawet bardziej niebezpieczne robiliśmy i nic nam się nie stało.-Westchnęłam sfrustrowana.

-Idę z wami.-Powiedziałam pewnie.

-Scarlet, proszę cię.-Jęknął Zayn.

-Idę z wami i zdania nie zmienie.-Spojrzałam na niego.

-Jeżeli mnie kochasz, nie idź z nami.-Powiedział, a mnie zamurowało. On nie może mnie takimi rzeczami szantażować. Liam patrzył raz na mnie, a raz na Zayn'a. 

-Nie możesz mi tego zrobić.-Po moim policzku popłynęła łza.

-Czego, Scarlet?

-Mówisz, że mam się nie martwić o was, o ciebie, ale jak mam to zrobić, jak nie wiem czy ty wogóle wrócisz żywy?-Popatrzyłam na niego w smutku. 

-Nie wiem.-Powiedział cicho. Schowałam swoją twarz w rękach i zaczęłam cicho płakać. Zayn przytulił mnie, a ja wtuliłam się w niego bardziej. Słyszałam bicie jego serca. Głaskał mnie po plecach, żebym tylko się chociaż trochę uspokoiła. Kochałam jego dotyk. Był taki delikatny i ciepły. Ktoś mógłby powiedzieć, że to kryminalista bez serca, a ja wiem, że to jest kochający człowiek. Mimo tego co zrobił mi w przeszłości, ja go kocham. Wiem, że jeżeli jemu się coś stanie, nie wybacze sobie tego. Ale w końcu postanowiłam mu ustąpić.

-Dobrze Zayn. Jeżeli mi coś obiecasz.-Skinął głową.

-Że chodćby coś ci się stało zawsze pamiętaj, że cię kocham i nic tego nie zmieni.

-Obiecuje.-Powiedział i pocałował mnie w głowę. Odsunął się ode mnie i ściągnął swój wisiorek. Odsunął moje włosy na bok i zawiesił mi go na szyi.

-Choćby nie wiem co sie stało noś ten naszyjnik i pamiętaj o mnie.-Pocałowałam go lekko w usta i przytuliłam się do niego.

-Zawsze będę o tobie pamiętać.-Wyszeptałam.

-Choćby nie wiem co.-Podniosłam głowę i ponownie pocałowałam go w usta. 

---------------------------

Przepraszam, że nie było rozdziałów. Moja wena mnie opuściła :( Napisałam chociaż taki krótki. Dziękuje jeszcze raz za wszystki wejścia, gwiazdki i komentarze. Obiecuję, że następny będzie wcześniej. Przepraszam za jakiekolwiek błędy i do następnego. Kocham was ♥

Darkness-Zayn MalikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz