4

3.4K 333 168
                                    

Yoongi był jedynym synem króla Seokjina oraz królowej Sohyun. Od dnia narodzin był ich oczkiem w głowie. Rodzice zawsze odnosili się do niego z szacunkiem oraz dawali mu chwile wytchnienia od tego całego królewskiego zgiełku. Często wysyłali go w odwiedziny do babci, gdzie mógł nacieszyć się swoimi młodzieńczymi latami. On sam uwielbiał te czasami i krótkie wycieczki do mniejszego miasta, gdzie mógł być po prostu sobą, a nie księciem. Miał tam swojego najlepszego przyjaciela Taehyunga, który również wpadał w odwiedziny do zamku w czasie ferii zimowych lub na jakiś wolny weekend. Jednakże nie poznali się oni podczas pobytu księcia u jego ukochanej staruszki. Było to siedem lat temu podczas letnich wakacji, kiedy to rodzina królewska wybrała się wspólnie nad morze do rodzinnej miejscowości Sohyun. Los najwyraźniej postanowił postawić na drodze Yoongiego Tae, który jak się później okazało mieszkał dwie ulice dalej od babci blondyna. Rodziców kochał ponad wszystko i niejednokrotnie stawiał ich szczęście ponad swoje. Uważał, że to oni dali mu to co najważniejsze w życiu, miłość oraz szczęście, dlatego ciągle próbował im się odwdzięczyć i nie przynosić zbędnych smutków.

Dzisiejszy dzień nie był pierwszym kiedy widział księcia Hoseoka. Już niejednokrotnie oglądał jego osobę w telewizji wraz z towarzyszącymi jej ogromnymi nagłówkami. Najczęściej chodziło oczywiście o to, że przyszły następca tronu królestwa Dal był widziany z jakąś nową kobietą. Od razu spekulowano, że był to początek związku oraz, że niedługo zostanie ogłoszony on oficjalnie, lecz to nigdy nie następowało. To był najgorętszy temat poruszany na całym półwyspie. Zmiana króla, a co za tym idzie nowe możliwości współpracy krajów od zawsze były najbardziej rozchwytywanymi tematami w mediach. A kiedy do tego dołączono jeszcze ewentualny ślub ludzie po prostu oszaleli. Blondyn współczuł starszemu chłopakowi, ponieważ przez ciągle przygotowania do przejęcia władzy oraz śledzenia przez media jego każdego kroku ten zapewne nie miał nawet chwili wytchnienia. Uważał, że Hoseok był naprawdę przystojny. Czy to w brązowych, czarnych czy nawet rudych włosach. Zawsze prezentował się nienagannie. Śledził jego instagramowe konto, na które regularnie dodawał zdjęcia i ciągle był pod wrażeniem jego osoby. Nie przyznał tego nawet przed Tae, ale czasami jego serce biło szybciej na widok drugiego księcia.
A teraz, kiedy we dwójkę kierowali się na parkiet, aby zatańczyć chociaż jeden taniec, Yoongiego wprost roznosiło zakłopotanie oraz szczęście. Nie robił sobie złudnych nadziei, gdyż starszy nigdy nie był widywany w towarzystwie innego mężczyzny. Stąd też wysnuł wniosek, że jest on zainteresowany jedynie płcią piękną. Chociaż teraz nie chciał zaprzątać sobie tym głowy to jednak ta myśl ciągle obijała się echem w jego głowie.

- Dziękuję za pomoc- odezwał się w końcu Hoseok, który zatrzymał się dopiero na środku parkietu. Blondyn spojrzał na niego niezrozumiale, gdyż został nagle wyrwany z zamyślenia, dlatego Kim od razu sprostował swoje słowa -Za to w ogrodzie. Wole nie myśleć do czego mogła doprowadzić ta chwila słabości, dlatego naprawdę dziękuję.

- A to -westchnął Yoongi, przypominając sobie niezbyt miłą sytuację, jaką zastał w altance, lecz jedynie posyłał nieśmiały uśmiech w stronę starszego chłopaka nie dając się zwariować nawracającym obrazom siedzącej na kolanach Kima brunetki -Nic wielkiego.

- W ogóle jakim cudem znalazłeś się wtedy w ogrodzie? Myślałem, że wszyscy są na sali.

,,Dalej Yoongi ,myśl"  Blondyn ponaglił się w myślach, chcąc znaleźć jakieś sensowne wyjaśnienie. Co on mógł tam robić? Szybko, szybko. Przecież nie przyzna się, że wyszedł zaraz za nimi, bo było mu najzwyczajniej w świecie smutno, że starszy zajmował się młodszą i o wiele ładniejsza brunetką, a nie nim. Chociaż nie miał do tego nawet prawa.

-Wyszedłem się przewietrzyć, ponieważ tu jest strasznie duszno i wtedy usłyszałem jakieś przytłumione głosy, więc poszedłem to sprawdzić -odpowiedział bez zająknięcia, na co Hoseok jedynie przytaknął, a następnie uraczył go swoim szczerym uśmiechem. Nie czekając dłużej położył swoje dłonie na biodrach niższego i delikatnie przyciągnął go do siebie. Yoongi natychmiast oblał się soczystym rumieńcem i ze wzrokiem utkwionym gdzieś w podłodze ułożył swoje małe, blade dłonie na barkach rudowłosego.

Następca tronu zaczął powoli poruszać ich ciałami w rytm spokojnej muzyki. Był to jego pierwszy taniec na tegorocznym balu i nigdy nawet nie pomyślał o tym, że może być on odbyty wraz z innym mężczyzną. Zawsze towarzyszyły mu przepiękne, młode księżniczki, które na każdym kroku lepiły się do jego osoby. Wszystkie myślały, że mają jakiekolwiek szanse u przyszłego króla, lecz on nigdy nie zostawał z nimi dłużej niż koniec balu. Teraz kiedy trzymał w swoich ramionach drobnego blondyna czuł się jakoś inaczej niż dotychczas. Jednakże czuł na sobie spojrzenia wszystkich obecnych na sali gości. Nic dziwnego skoro od dawna przyjętym zwyczajem jest pozostawienie parkietu wolnego na czas, gdy najstarszy syn króla, a tym samym przyszły następca tronu rozpoczyna swój pierwszy taniec.

Oczami wyobraźni Hoseok już widział te wszystkie nagłówki w jutrzejszych wiadomościach. Nie chciał, aby młodszy chłopak oberwał górą komentarzy na swój temat i to za jego sprawą. Nigdy nie słyszał o nim w mediach, dlatego wywnioskował, że Yoongi wiódł raczej spokojnie życia, z dala on medialnej nagonki. On był już do tego przyzwyczajony ponieważ odkąd król Namjoon pół roku temu ogłosił, że jego najstarszy syn przygotowuje się do przejęcia tronu jego osoba stała się najgorętszym tematem na Półwyspie Koreańskim, jak i nie w całej Azji. Rozejrzał się ukradkiem po sali pełnej ludzi. Jego rodzice nadal stali wraz z rodzicami Yoongiego i wyglądali na bardzo zadowolonych z takiego obrotu sprawy. Nieco dalej napotkał Jihoona już bez swojej towarzyszki, lecz teraz obok niego znajdował się Jimin. Bliźniacy również śledzili każdy ruch brata dyskutując o czymś zażarcie. Kim postanowił, że jutro zapyta ich o główny temat ich rozmowy, ponieważ nigdy nie widział ich aż tak przejętych. Co chwilę błyskały flesze aparatów fotograficznych, które zapewne uwieczniały każdy najmniejszy szczegół w ruchach tańczącej dwójki, dlatego też rudowłosy zanim wykonał jakiś krok bardzo dokładnie rozważał wszelkie za i przeciw. Wolał nie wiedzieć czyje spojrzenie wywiercało mu właśnie ogromną dziurę w plecach, gdyż nie chciał psuć sobie tego magicznego wieczoru. Teraz pragnął skupić się jedynie na drobnej postaci obok niego. W końcu zawsze każdej księżniczce podczas pierwszego tańca poświęcał całą swoją uwagę, aby chociaż ten dzień mogły spędzić miło w jego towarzystwie, więc dlaczego teraz miałoby być inaczej? Może dzięki temu epizodowi chłopak pokaże, że płeć nie ma dla niego znaczenia. Że liczy się wnętrze osoby, a nie to co ma w majtkach. Nie mógł powiedzieć, że blondyn mu się nie podoba, ponieważ naprawdę niczego mu nie brakowało. No może jednej rzeczy, ale czy to jest aż takie ważne? 

Podczas gdy Hoseok pogrążony był w swoich myślach, Yoongi przełykał nerwowo ślinę za każdym razem, gdy usłyszał jakiś złośliwy komentarz skierowany do jego osoby. Zazdrosne dziewczyny nawet nie próbowały być cicho mieszając go z błotem. Bo przecież jak on śmie w ogóle spojrzeć na przyszłego króla, a tym samym ich wybranka serca. Czuł wszystkie pogardliwe spojrzenia, przez co miał ochotę zostawić na środku sali swojego partnera bez jakiegokolwiek wyjaśnienia, a samemu uciec jak najdalej. Kiedy oglądał go w telewizji lub na portalach społecznościowych i wyobrażał sobie jakby to było cudownie móc zasypiać w tych umięśnionych ramionach oraz czuć przy sobie spokojny oddech rudowłosego nie myślał o konsekwencjach wcielenia tego w życie. A teraz kiedy tańczył spokojnie w ramionach starszego nie mógł oszczędzić sobie mentalnego strzelenia w głowę. Jaki on był głupi. Jutro będzie na językach wszystkich ludzi w kraju jak i nie na świecie, a na taki obrót spraw się nie przygotował. Odetchnął z ulgą, gdy piosenka nareszcie dobiegła końca, a Hoseok zdjął z jego bioder swoje dłonie. Szybko skinął głową w geście podziękowania, a następnie odwrócił się na pięcie i postawił pierwszy krok w kierunku swoich rodziców. Jednakże przeszkodził mu w tym nagły uścisk na jego nadgarstku. Znowu znajome ciepło rozlało się we wnętrzu blondyna, a on przez chwilę zapomniał o całym bożym świecie. 

- Możesz poświęcić mi jeszcze chwilkę? Chciałbym żebyś poszedł ze mną do mojego pokoju -powiedział przyciszonym głosem Hoseok, na co Yoongi otworzył szeroko oczy i spojrzał nerwowo na ich rodziców, którzy najwyraźniej byli w siódmym niebie i jedynie pokazali im uniesione kciuki w górę. Zajęty myślami nie zdążył nawet odpowiedzieć, ponieważ Kim nie czekając dłużej przyciągnął blondyna z powrotem do siebie, a następnie umiejscawił swoją dłoń na jego prawym boku. Po czym oboje ruszyli do wyjścia z sali balowej.

~nononono i jest rozdzialik, dzisiaj dużo sope ale no nie mogłam się powstrzymać agabakagj
Mam nadzieję, że ten rozdział wynagrodzi wam jakoś tak dlugi okrez bez rozdziału, następny postaram się dodać szybciej;
Do nastepnego!

Dream °sope°✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz