Rozdział 2

41 5 4
                                    

Zaznaczę już teraz, że to opowiadanie to FF. Mogę w nim zmyślać ile chcę i jak chcę.

- Nie wiem, w co mam się ubrać! - jęczałam mojemu przyjacielowi nad uchem.

- Ubierz cokolwiek! To tylko poniedziałek - on ubrał się w czerwoną koszulę, w kratę i czarne jeansy. Zaraz! Ubiorę się tak samo, jak on!

- Ubiorę się tak samo, jak ty - zaproponowałam, chłopak się wyszczerzył i pokazał kciuk w górze. Szybko wyjęłam koszulę i ją na siebie narzuciłam, a w międzyczasie chłopak podał mi spodnie, które walały się na krześle.

- Teraz wyglądamy idealnie! - w tym momencie staliśmy przed lustrem i podziwialiśmy siebie, jak piękni jesteśmy.

W takich strojach ruszyliśmy do szkoły. Naprawdę wyglądaliśmy cudownie!
- Myślisz, że Aaron tym razem zdał? - zapytał nagle.

- Ty w to wierzysz? Pewnie znowu będzie dręczyć pierwszaki - co roku Aaron dręczył pierwszoklasistów. Wybiera sobie jedną, czy dwie osoby, które będą jego zabawkami.

- Szczerze to nie - przyznał - W ogóle, słuchaj! Słyszałem plotki, że Michael jest gejem!

- Serio? - zdziwiłam się, Michael był chłopakiem takim jak Aaron, zalicz dziewczynę i zostaw.

- Tak, udawał, że lubi dziewczyny by zaimponować Aaronowi. Jego chłopak się wkurzył i wygadał Sky, Sky wygadała Lidi, a potem doszło do Olivi - otworzyłam buzię ze zdziwienia.

- Nadal nie mogę w to uwierzyć, ale to jego sprawa.

- To prawda, ale po co tak robić by komuś zaimponować? - zapytał, przewracając oczyma.

- Nie wiem - odpowiedziałam krótko.

- Mam pomysł!!! - krzyknął mi do ucha, a ja posłałam mu piorunujące spojrzenie.

- Jaki? - westchnęłam.

- Jakbym powiedział, że jestem gejem dziewczyną w szkole, to miałbym więcej przyjaciół? - zaśmiałam się. Stwierdzam, że miałby. Dużo dziewczyn chce przyjaciół gejów.

- Ja ci nie wystarczam? - zrobiłam minę zbitego pieska.

- Ta mina nie jest w ogóle urocza! - krzyknął - na razie to mi wystarczasz.

- Słodko!! - uśmiechnęłam się szczerze.

Byliśmy już pod budynkiem, nasza szkoła była ładna, zadbana i można powiedzieć, że najlepsza w promieniu pięciuset kilometrów. Byliśmy podzieleni na klasy naukowe i sportowe, w sportowych były osoby, którym lepiej szło w sporcie, przez to były wysokie wyniki w sporcie. I tak samo z klasą naukową, oni mieli wysokie wyniki w nauce, ale nie powiem, sportowe klasy też musiały się jako, tako uczyć. Prócz Aarona, nadal nie wiem jakim cudem siedzi w tej budzie nadal, ale myślę z Carterem, że to dlatego, że jego matka to wice dyrektor, lecz to wszystko jakieś dziwne jest.

- Słyszeliście, że Michael wyznał miłość Aaronowi w wiadomości SMS i Aaron porozwieszał wszędzie wydrukowane screeny tego - podbiegła do nas Sky, mówiła bardzo szybko, aż trudno było ją zrozumieć.

- Masz jakieś zdjęcie tego, czy coś? - zapytałam, a ta od razu pokręciła głową na nie.

- Na co czekasz, idziemy Trisha!! - złapał mnie za rękę Car i pobiegliśmy w stronę szkoły. Co jak co, ale my uwielbialiśmy plotki, nieraz nie mogłam go słuchać, jak mi plotkował, ale jednak ja też to lubię.

Byliśmy już w korytarzu i faktycznie było to porozwieszane, a Michael zawstydzony i zapłakany zbierał plakaty. Momentalnie zrobiło mi się go szkoda. Nie wiedziałam, że Aaron potrafi zrobić takie świństwo, a na dodatek swojemu przyjacielowi!

My Bad BoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz