Kiedy Chae wyszła z domu było po 19, wieczór był piękny, w połowie września ulice Seoulu wyglądają pięknie, jak zawsze, ale dzisiaj dla dziewczyny wszystko nabierało specjalnej barwy. Była szczęśliwa spotkaniem z Lalisą. Wchodziła już do parku kiedy zauważyła dziewczynę siedzącą na ławce. Wyglądała zjawiskowo, długie, proste włosy z grzywką opadającą na czoło, delikatnie powiewające na wietrze, ubrana była w różową, cukierkową bluzę i legginsy które idealnie podkreślały jej szczupłe nogi.
Ciekawe czy tańczy
Lisa odwróciła się w stronę nadchodzącej dziewczyny i wstała, gestem machania ręki powitała Rose i uścisnęła ją lekko. Usiadły na ławce i zaczęły rozmawiać.
Słowa wylewały się z ich ust, tak jakby wcale nie poznały się wczoraj, ale dużo wcześniej. Chae dawno nie czuła się przy kimś tak swobodnie, dziewczyna która siedziała obok niej zauroczyła ją swoją osobą, okazała się być dowcipna i badzo mądra. Była absolwentką dobrej szkoły w Bangkoku, przeprowadziła się do Seulu kiedy miała 16 lat, dostała się do YG. Trenuje od 5 lat, Rose od 4. Dziewczyna bardzo jej zainponowała. Rose wspomniała o Jennie a Lisa opowiedziała o swojej przyjaciółce Jisoo. Nie mogły doczekać się przesłuchań, długo o tym marzyły.
- Mamy ze sobą dużo wspólnego, to niesamowite - zaśmiała się ruda
- Bardzo - uśmiechnęła się Chae i spuściła wzrok.
CZYTASZ
heaven's in your eyes ♡ |chaelisa {blackpink}
Fanfic-tak bardzo przepraszam- usłyszała za sobą łamiący się głos, odwróciła się i czas stanął w miejscu.
