Mam pytanie

204 5 1
                                    

Nadszedł grudzień, a to oznacza że zbliża się bal bożonarodzeniowy . Dostałam masę zaproszeń ale na żadne nie odpowiedziałam.

Pewnego dnia gdy leżałam na swoim łóżku usłyszałam jak coś puka w okno. Podniosłam się i zobaczyłam że to sowa. Otworzyłam okno wziełam list a sowa odleciał. Na liście było napisane:

"Przyjdź dziś o godzinie siedemnastego na

wieżę astronomiczną"

Zdecydowałam że pójdę. 16:45 wyszłam i pokierowałam się na wieżę astronomiczną. To co tam zobaczyłam zaparło mi dech w piersiach. Mnóstwo kwiatów.W pewnym momencie zobaczyłam elegancko ubranego chłopaka który całymi dniami chodzi ci po głowie.

[R]- Hej

[Ty]-Hej

[R]-Ładnie wyglądasz

Poczułam że się zarumieniłam

[Ty]- Dzięki, ty też niczego sobie.

[R]- Dzięki.- Remus podrapał się po karku- mam pytanie

[Ty]- To mów

[R]- Chciałabyśpójśćzemnąnabal?

[Ty]- Co? Remus ja nic nie zrozumiałam powiedz to jeszcze raz .

Remus wypuścił głośno powietrze

[R]-Czy ty Angelina Emma Potter Chciałabyś pójść ze mną na bal?

[Ty]- Z wielką chęcią. 


MAGIA CZASU

  Dzień balu. W w naszym dormitorium wala się pełno ciuchów. Od razu po obiedzie zaczęłyśmy przygotowania. Docras idzie z Syriuszem, a Lily postanowiła iść z Peterem aby zrobić na złość Jamsowi.  

Gdy byłyśmy już wszystkie gotowe pokierowałayśmy się w kierunku sali balowej. Chłopaki już tam stali. Gdy nas zobaczyli otworzyli szeroki buzię. Podeszłamdo Remus.

[R]- Pięknie wyglądasz Angie.

[Ty]-Dzięki, ty też niczego sobie.

[R]-Dzięki. Idziemy na salę,?

Pokiwałam tylko głowom na tak i złapałam go pod rękę.

(wyglądasz tak jak na zdięciu )

(wyglądasz tak jak na zdięciu )

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszliśmy na salę. Gdy profesor McSztywna z dyrektorem Dumbeldorem rozpoczęli bal dołączyliśmy do tańca. Przetańczyliśmy już 6 piosenek a nogi mnie nie bolały. Nagle zaczą grać wolny kawałek. Przybliżyliśmy się do siebie. Remus złapał mnie  oboma rękoma w tali a ja zawiesiłam mu na szyi ręce. Na balu bawiłam się cudownie, ciągle z Lunatykiem rozmawialiśmy i się śmieliśmy  było cudownie. Zostaliśmy prawie do końca Remus odprowadził mnie pod dormitorium.

[Ty]- Dziękuję za wspaniały bal.

[R]- Ja też dziękuję. Dobranoc.

[Ty]-Dobranoc. - powiedziałam po czym pocałowałam go w policzek. Gdy uświadomiłam sobie co zrobiłam oblałamsię rumieńcami i weszłam do dormitorium. 

Nie chcę Cię skrzywdzić.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz