Pingwinowy kurs Wattpada

Szanuj opko swoje

I cudze też szanuj. Bo może i jest to witryna dla twórczości amatorskiej, ale przecież każdy wielki artysta zaczynał z niczym, prawda? Ten rozdział to z jednej strony apel, z drugiej porcja motywacji. Razem z Reszka i arhixvelshadowwithin chcemy zwrócić Waszą uwagę na kilka negatywnych zjawisk, jakie można spotkać w tym zakątku internetu.

Wattpad, jak już wspomniałam, to strona przeznaczona dla amatorów, z tego powodu jest darmowa i sporo tu dzieł... amatorskich, no! To jednak nikogo nie upoważnia do obrażania autorów, ich opowiadań oraz samej witryny. Gdzieś tam funkcjonuje słowo "Odpad" sugerujące, że Watt to taki trochę ściek współczesnej literatury. Czy naprawdę jest tak źle? No jasne, że nie, przecież to miejsce, gdzie wszyscy powoli rozwijamy skrzydła i z czasem tworzymy coraz lepsze opowiadania, do tego można tu trafić na sporo perełek. 

Spotkaliśmy się jednak z bardzo negatywnymi opiniami zarówno o samej stronie, jak i ogóle publikowanych tu dzieł. Pojawiły się również porównania wattpadowych tworów do wydanych dzieł, czego sensu nie rozumiem kompletnie, a wszystko w kontekście dyskusji na temat donacji. O co dokładnie chodzi? Istnieją serwisu typu Patronite, które pozwalają artystom wszelakiej maści na zbieranie środków pieniężnych od swoich fanów. Ludzie mogą całkowicie dobrowolnie wpłacić złotówkę, piątaka czy jakąkolwiek inną kwotę na konto człeka, którego pragną wesprzeć. To funkcjonuje od dawna i jest dość powszechne, choć oczywiście nie w przypadku Wattpada. No i właśnie padło pytanie czy przyjmowanie donacji przez tutejszych autorów to dobry pomysł.

I wygłoszę swoje stanowisko - tak, to dobry pomysł, tak długo, jak ów autor nie będzie szantażował swoich czytelników, wstrzymując publikację rozdziału aż do momentu uzyskania odpowiedniej kwoty. Wattpad zawsze był i zawsze będzie darmowy, więc nikt nikogo do wydawania pieniędzy nie zmusza, ale jeśli ktoś miałby ochotę rzucić kilka złotówek ulubionemu twórcy, to czemu nie? Sama chętnie bym wsparła całą masę osób (ale jestem biedna, bo przejadam wszystkie swoje fundusze), nawet gdyby wydali darowizny na piwo lub żwirek dla kota.

Jednym z argumentów przeciwko donacjom jest fakt, iż lepiej wydać pieniądze na książkę z prawdziwego zdarzenia, bo to gwarancja jakości. No i ponownie odpowiem, że przecież darowizny są dobrowolne, do tego z założenia wpłaca się je komuś, kogo twórczość cenimy, więc nie widzę w tym żadnego problemu.

Ale wróćmy do głównego tematu rozdziału - szacunków wobec opowiadań własnych i cudzych. Wattpad to taki trochę tutorial, gdzie większość zaczyna do schematycznego, niedopracowanego tworu, a po kilku miesiącach czy latach uczy się pisać naprawdę dobre rzeczy. Taka idea przyświeca tej stronie i to jest piękne, że możemy się rozwijać, obserwować rozwój innych i brać w nim czynny udział. 

Nie mierzmy więc wattpadowych autorów miarą profesjonalistów i nie porównujmy wattpadowych dzieł do wydanych, uznanych książek. Toż to zupełnie różny kaliber. Jeśli ktoś nie chce czytać dzieł, które nie miały profesjonalnej korekty i redakcji, po co w ogóle przebywa na tej stronie? Rozumiem, że niektórzy w ogóle nie chcą tu wchodzić, bo rażą ich tak niedopracowane opowiadania, ale przecież nie można narzekać, że twórczość jest amatorska, skoro jest się w miejscu z amatorską twórczością! 

Każdy z nas poświęca swój czas i energię, aby stworzyć coś swojego. Może to dzieło dobre, może nieco gorsze, ale wciąż to efekt naszej pracy. Od czegoś trzeba zaczynać, nie urodziliśmy się geniuszami, więc bądźmy dumni z drogi, jaką pokonaliśmy, aby spełnić swoje marzenia. Nie wstydźmy się pierwszych kroków, nie wymazujmy ich z pamięci, lecz wspomnimy je czasami, aby zauważyć, jak daleko już zaszliśmy. Nawet jeśli wyklepaliśmy na klawiaturach najbardziej opkowe opka, mimo wszystko napisaliśmy COŚ, czyli postanowiliśmy zrobić pierwszą rzecz, aby rozpocząć "karierę" pisarza. 

Oczywiście, że chciałabym, żeby Wattpad rozkwitł wspaniałymi dziełami, które będzie można wydać i z dumą trzymać na półce, jednak wiem, iż obok doświadczonych autorów zawsze będą żółtodzioby stawiające pierwsze, nieco pokraczne kroki. Wszyscy tak zaczynaliśmy, więc nie pozwólmy, aby w przyszłości, jak już zdobędziemy wiedzę i umiejętności, nasze ego zbytnio urosło.

Szanujmy twórczość swoją i cudzą, gorszą i lepszą. Radujmy się faktem, że tak wiele osób pragnie rozwijać swoją kreatywność, a także uparcie goni za swoimi marzeniami. Pomagajmy sobie nawzajem, nie niszczmy niczyich ambicji i nie psujmy idei, jaka przyświeca Wattpadowi. Amen.