Dawno się tak nie cieszyłam z powodu meczu. W końcu rozegram go z kimś innym niż Kagami i jednocześnie wiem, że wygram. Znam Daikiego jak własną kieszeń, chociaż czasami z kieszeni znikają mi rzeczy. Weszliśmy we dwójkę na boisko i zmierzyliśmy się dumnym wzrokiem. Niech nie myśli, że będzie miał łatwo. Postaram się go pokonać i spadam stąd.
-Do ilu gramy? - zapytałam spokojnie i przeczesałam włosy z uśmiechem. Ja dostałam piłkę, a ciemnoskóry zaśmiał się
-do dziesięciu - powiedział spokojnie - zacznij dziewczynko, bo nie wiesz na co się piszesz - zaśmiał się wrednie, na co ja tylko prychnęłam.
-Wiem na co się piszę, nie dziw się jak Cię pokonam idioto - stwierdziłam i zaczęłam z wolna kozłować, patrząc mu w oczy. Zgrabnie ruszyłam w jego stronę, poruszając się jak płatek kwiatu na wietrze. Zrobiłam unik, żeby nie ukradł mi piłki. Musnął ją jednak, a ja wybiłam się z rytmu i musiałam znów poprawnie stanąć. Muszę zbliżyć się do kosza, inaczej będzie źle - pomyślałam i spróbowałam go ominąć, ale nie sposób było to zrobić. Ostatnią szansą jest rzut z daleka, ale przez mój pogarszający się wzrok mogę mieć z tym nie lada problem. Raz kozie śmierć jak to mawiają. Rzuciłam i pudło. To teraz trzeba ratować sytuacje i zabrać mu piłkę. Ja chcę już do domu, mam dość biegania na dziś.
Mecz trwał prawie w nieskończoność i szliśmy łeb w łeb, a ja musiałam już to zakończyć. Bardzo mi się odechciało grać i przy okazji założyłam się z tym imbecylem. Jeszcze jeden rzut za dwa i wygram do cholery. Jest jeden problem, ja jestem tu, a piłka u Daikiego. Okej, czas zaszaleć. Odetchnęłam głęboko i kręciłam się wokół niego, a po długich staraniach wybiłam mu piłkę i wyrzuciłam z dala od mojego kosza, dało się? Naprawdę trafiłam! Człowiek strzela, a Pan Bóg kule nosi! Jestem z siebie dumna. Jego porażka, moje zwycięstwo. Nie tym razem kochany braciszku
CZYTASZ
Mi się nie rozkazuje! - Akashi Seijuurou część II
ספרות חובביםGdy wyjechałam do Ameryki nikt nie wiedział gdzie jestem, potem nie wiedzieli kim jestem. Zmieniłam się, zmieniłam nazwisko i imię. Aomine Karo? zaginęła, teraz jest Kagami Tundra, brakuje mi brata... i reszty... ale te przeklęte dwukolorowe oczy n...