3. Czas na kolejne zwycięstwo

14 0 0
                                    

Piątek 7:55

Serce bije mi jak szalone.
Wróciłam do domu koło 2. Od tej pory spałam może dwie godziny.

Lisa, ogarnij się. Wygrasz jak zawsze.

Postanowiłam opuścić pierwszą lekcję. Nie chcę mi się słuchać Tallin i jej "czego ja w życiu nie przeszłam". Ledwo zwlekłam się z łóżka.
Po chwili zadzwonił mój telefon.

- Li, gdzie ty jesteś?! - usłyszałam głos Amy.

- Przyjdę na drugą lekcję. Nie mogłam spać - odpowiedziałam zmęczonym głosem.

- Lisa czy ty wczoraj piłaś? - spytała sciszając głos. Prawdopodobnie zaczęła się lekcja. - Wiedziałam. Przecież dzisiaj wyścig!?

-Amy, wszystko jest okej - powiedziałam w między czasie wykonując makijaż - Widzimy się później - rozłączyłam się po czym skończyłam się malować.

Skierowałam się do szafy, z której wybrałam czarne spodnie, białą wiązana koszulkę i jeansową kurtkę .
Ubrałam czarne vansy i założyłam naszyjnik od Amy.

Wychodząc zauważyłam, że drzwi od pokoju Liama są uchylone. Mój brat leżał na łóżku w ubraniach z poprzedniego dnia. Ten to dopiero będzie dzisiaj umierał. Zamknęłam drzwi i zeszłam na dół gdzie usłyszałam rozmowę mojej mamy z Mindy.

- Nie mogę cię dzisiaj odwieźć. Mam ważne spotkanie. Zadzwonię do Daniela, on cię zgarnie.

- Ja ją mogę podwieźć - powiedziałam wchodząc do kuchni.

- Widzisz mamo, pojadę z Lisą - Mindy spojrzała na mamę z proszącym spojrzeniem.

- Już rozmawiałam z Christiną. Daniel może cię wziąć kiedy chcesz..

Christina to siostra mojej mamy - jest taka sama jak ona. Za to jej mąż Daniel, był przyjacielem mojego ojca. Jest niesamowitym człowiekiem. Zawsze uśmiechnięty, pełen optymizmu - całkowite przeciwieństwo mojej ciotki.

- Nie trzeba - powiedziałam - Gotowa? - spytałam siostry.

- Tak, tylko wezmę plecak - odpowiedziała kierując się do swojego pokoju.

Zabrałam jabłko po czym wyszłam z kuchni.

- Dlaczego ty jeszcze nie jesteś w szkole!? - moja mama szła za mną.

- Mam na drugą lekcje.. - odpowiedziałam nie chcąc się kłócić - powiedz Mindy, że czekam w aucie.

Wyszłam z domu nie słysząc nawet co odpowiada - jakoś mnie to nie interesuje.

.                .                .               .                 .

- Słyszałaś, że Lia dzisiaj wraca? Mam nadzieję, że to prawda - powiedziała patrząc na mnie.

- Tak mówią w szkole. Też mam nadzieję, że wróci - odpowiedziałam.

- Lisa proszę, zabierzesz mnie? Proszę, proszę...

- Niestety nie idę dzisiaj na wyścig, ale może Liam cię weźmie - powiedziałam patrząc przed siebie. Nie mogę jej powiedzieć mojego sekretu. Mindy jest wielką gadułą dlatego nawet się nie obejrzę a ktoś inny będzie wiedział.

- Słyszałaś go ostatnio? "Jesteś za młoda na wyścigi.. bla bla bla" - powiedziała udając głos Liama co bardzo dobrze jej wyszło - Dlaczego ty nie idziesz?

- Umówiłam się z koleżanką na kawę. Pójdę na następny - odpowiedziałam - I nie martw się. Porozmawiam z Liamem - spojrzałam na nią i dostrzegłam duży uśmiech.

You're my lifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz