#1

6.1K 273 160
                                    

Rozłąki tak bardzo bolą.  Mimo wszystko staramy się pamiętać o poznanych osobach. [imię] nigdy nie zapomniała o Adrienie. Pytanie brzmi czy on również pamięta o niej? [imię] spędziła 5 lat w towarzystwie chorego ojca, który odszedł. Dziewczyna wybaczyła mu gdyż wiedziała, że żałuje. Trwała przy nim, aż do końca. [imię] utrzymywała kontakt z przyjaciółmi. Z Alyą i Marinett pisała codziennie. Z Adrienem pisała przez miesiąc. Potem chłopak przestał odpisywać. Zaniepokoiło to ją. Po tym jak ojciec zmarł mama dziewczyny załamała się. Wiedziała jakim jest człowiekiem, ale kochała go. Dodatkowo odszedł ukochany pies dziewczyny.  [imię] chciała uciec od smutków, więc postanowiła wrócić do Paryża. Matka sama ją do tego namawiała. Wiedziała, że to może być za dużo dla jej kochanej córci.

Pov -[imię]

Czekałam na samolot do Paryża. Czułam smutek, że zostawiam tak mamę, ale to dla mnie za dużo. To miejsce przypomina mi o nim. Pamiętam jego ostatnie słowa. "Walcz o swoje[imię]. Nie poddawaj się. Goń za marzeniami. Bądź dobrym człowiekiem. Nie bądź jak ja." Zebrało mi się na łzy. Przytuliłam moją mamę ostatni raz.

- Pamiętaj, że dla mnie zawsze będziesz moją małą [zdrobnienie imienia]. Nic nigdy tego nie zmieni. 

- Kocham cię mamo.

- Ale ja ciebie bardziej słonko.- spojrzałam ostatni raz na jej zapłakaną twarz. Mama pocałowała mnie w czoło. 

- Jak dolecę zadzwonię.-oznajmiłam i ruszyłam w stronę samolotu. Lot minął dość szybko, ponieważ połowę przespałam. Wyszłam i poszłam odebrać swój bagaż. Wzięłam swoją [kolor] walizkę. Na szczęście była na kółkach. Dotarłam do mojego starego domu. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Postanowiłam w nim trochę ogarnąć. Zadzwoniłam do mamy i zaczęłam sprzątać. Rozmawiałam z nią przez słuchawki więc miałam dwie ręce wolne. Praca szła mi wtedy szybciej.

- Jestem cała i zdrowa mamo.

- W to słońce nie wątpię. A jak ci minął lot.

- Prawie cały przespałam. 

- Ah ty mój śpiochu. 

- Tak, wiem. Muszę kończyć bo właśnie sprzątam.

- Właśnie! Podoba ci się dom?

- Tak. Wygląda dokładnie tak samo jak wtedy gdy tu pierwszy raz przyjechałyśmy. 

- Cieszę się, że ci odpowiada. To do usłyszenia kochanie.

- Pa mamo.- rozłączyłam się. Wróciłam do sprzątania. Po godzinie wszystko było ogarnięte. Nagle usłyszałam jakiś hałas w moim pokoju. Weszłam po schodach na górę i skierowałam się do mojego pokoju. Otworzyłam drzwi nikogo nie było. Na biurku zobaczyłam jakąś karteczkę. Podeszłam do niej i wzięłam ją w ręce. "Wróciłaś". Napis zaskoczył mnie. Kto byłby w stanie wejść do mojego domu i ją zostawić. Rozejrzałam się i zobaczyłam przewrócony wazon. 

Pov-Adriena

Skakałem z dachu na dach jako Czarny Kot. Zatrzymałem się przed domem[imię]. Minęło już 5 lat, a jej dalej nie ma. Przysięgałem, że [imię] będzie moja. Nagle w jej domu zapaliło się światło. Zaciekawiony podeszłam do okna. Zobaczyłem [imię] . Serce mi przyśpieszyło. On wróciła. Muszę przyznać, że jest całkiem niezła. Wydoroślała i wygląda teraz tak cudownie. Postanowiłem zostawić jej krótką wiadomość. Skoczyłem do jej okna i wszedłem przez balkon. Jak to zrobiłem? Ma się swoje sposoby. Napisałem wiadomość i położyłem ją na biurko. Miałem zamiar wyjść tak cicho ja wszedłem, ale niestety potknąłem się o wazon. Narobiłem przy ty mnóstwo hałasu. Spanikowany ulotniłem się jak najszybciej. Po chwili do pokoju weszła[imię]. Znalazła karteczkę. Przeczytała ja i rozejrzała się. Zobaczyła wazon. Będę musiał ją za to przeprosić. Wróciłem do domu. Gdy tylko skończyłem 18 lat wyprowadziłem się od ojca. Miałem go dość. Teraz żyję po swojemu. Dalej jestem jego modelem, ale urwałem z nim kontakt. O dziwo płaci mi za to, że jestem jego modelem. Czasem mam wrażenie, że on chce mi tak pokazać, że żałuje, ale moim zdaniem to głupota. Co miesiąc przysyła mi pieniądze, więc żyje jak król. Dotarłem do domu i przemieniłem się. 

- Eh... To jest z dnia na dzień coraz bardziej męczące.

- Daj spokój Plagg. Masz. To na pewno postawi cię na nogi.- odparłem i podałem mojemu kwami camembert.

- Jej.-krzyknął i zabrał się za jedzenie. Ja w tym czasie poszedłem wziąć prysznic. Gdy wróciłem opadłem na łóżko i wziąłem do ręki telefon. Zacząłem się zastanawiać czy napisać do[imię]. Nie lepiej będzie jak spotkam się z nią jutro osobiście.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tak oto rozpoczynam drugą część. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Do następnego rozdziału.😍😘❤️

KSIĄŻKA WSTRZYMANA Prawdziwa miłość nigdy nie gaśnie. ( Czarny Kot x Reader)  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz