Pov-[imię]
Wpatrywałam się w okno. Padał deszcz, a ja siedziałam w domu. Poczułam wibracje mojego telefonu. Podeszłam do szafki, wzięłam go i odblokowałam.
Od Alya
„Cześć [imię]. Robię dziś imprezę w klubie o 18:00. Mam nadzieję, że się pojawisz.”
Do Alya
,,Pewnie. Trzeba nadrobić lata rozłąki.”
Od Alya
„Wyślę ci adres.”
Po chwili otrzymałam wiadomość z adresem. Uśmiechnęłam się i zablokowałam telefon. Zaczęłam szykować się na imprezę. Po godzinie byłam gotowa. Wyszłam z domu i ruszyłam w stronę klubu. Doszłam w samą porę. Alya i Marinette właśnie szły w jego kierunku. Pomachałam im i podeszłam do nich.
- Cześć dziewczyny.
- Część [imię]. – powiedziały jednocześnie. Uśmiechnęłam się i przytuliłam je.
- Jesteśmy pierwsze?
- Na to wygląda.- odparła Alya. Weszłyśmy do środka. Po chwili przyszli inni. Zauważyłam Adriena i Nino. Muszę przyznać, że Adrien stał się przystojniejszy przez ten czas. Alya podeszła do nich i przywitała się. Zauważyłam, że Nino pocałował ją w usta.
„Czyli są razem? Dlaczego mi o tym nie powiedziała? Może się bała?”
- [imię]?- z myśli wyrwał mnie znajomy głos. Odwróciłam się i zobaczyłam Nathanaël’a.
- Cześć Nathanaël.- powiedziałam radośnie. Chłopak uśmiechnął się i pocałował moją dłoń. Zarumieniona spojrzałam w jego turkusowe oczy.
- Dawno się nie widzieliśmy.
- To prawda. Co u ciebie słychać?
- Wszystko dobrze. Cieszę się, że wróciłaś.
- Tak. Ja też się cieszę. Brakowało mi Paryża i przyjaciół.
- Powiedz mi masz kogoś?
- Em... Jest ktoś kogo kocham, lecz nie jesteśmy razem. A ty kogoś masz?
- Nie. Jestem wolny. Chociaż można powiedzieć, że mam kogoś na oku.
- Rozumiem. Muszę cię przeprosić.
- Jasne. Mamy całą noc. – uśmiechnęłam się i skierowałam w stronę toalety. Co to za klub, w którym toaletowa jest połączona? Przynajmniej są osobne kabiny. Stanęłam naprzeciwko lustra i poprawiłam swoją kitkę. Sprawdziłam czy wszystko jest ok. Gdy chciałam już wychodzić do łazienki wszedł Adrien. Gdy mnie zobaczył uśmiechnął się.
- Cześć [imię]. Nie spodziewałem się ciebie tu spotykać.
- Widzisz. Lubię zaskakiwać.- odparłam z uśmiechem.
- Wiesz stałaś się o wiele piękniejsza, zgrabniejsza i jesteś bardziej otwarta.
- To tylko pozory. W środku dalej jestem nieśmiałą [imię] i nic tego nie zmieni.
- Jesteś tego pewna?- spytał i uśmiechnął się czarująco. Poczułam, że moje nogi są jak z waty. Adrien podszedł do mnie i ujął mój podbródek.
- Jesteś taka kusząca. Jednak muszę się powstrzymać. – odparł i ucałował delikatnie płatek mojego ucha. Zaczerwieniłam się. Adrien posłał mi uroczy uśmiech i wszedł do kabiny. Wykorzystałam moment i wyszłam z łazienki czerwona jak pomidorek. Podeszłam do Alyi i Marinette.
- [imię] co się stało? – spytała Mari. Posłałam w jej stronę lekki uśmiech.
- W łazience jest za gorąco.- powiedziałam i podeszłam do stołu z napojami. Upiłam łyk soku. Nagle ktoś stanął obok mnie.
- Zatańczysz?- spytał czerwonowłosy.
- Ale ja nie umiem.- powiedziałam nieśmiało. Nathanaël zaśmiał się i porwał mnie do tańca. Muzyka była imprezowa. Nagle ktoś złapał mnie za rękę i okręcił.
- Odbijamy.- odparł rozbawiony Adrien. W sumie mi to nie przeszkadzało, ale Nathanaël wyglądał jak bomba, która zaraz ma wybuchnąć. Spojrzałam w oczy blondyna. Zawsze były takie cudne. Adrien ujął mnie w tali. Nagle zaczęła grać wolna muzyka. Położyłam swoje ręce na jego karku. Jego natomiast oplotły mnie w tali. Poczułam, że Adrien lekko przybliża mnie do siebie. Spojrzałam na jego twarz. Gościł na niej czuły uśmiech, który wywołał u mnie motylki w brzuchu. Chciałam by ta chwila trwała wiecznie. Niestety muzyka znów przyspieszyła. Zdjęłam ręce z jego karku. Adrien jednak ujął jedną z nich i pociągnął mnie w stronę wyjścia. Wyszliśmy na świeże powietrze. Adrien objął mnie ramieniem, lecz gdy poczuł, że jest zimne zabrał rękę. Ściągnął swoją kurtkę i nałożył mi ją na ramiona. Wspomnienia z naszej pierwszej imprezy wróciły. Przypomniał mi się również moment, w którym mieliśmy się pocałować, ale Chloe nam przerwała. Spojrzałam na Adriena. Cały czas uśmiechał się ciepło. Motylki w brzuchu nasiliły się.
- Adrien?
- Tak?
- Pamiętasz naszą pierwszą imprezę spędzoną razem?
- Oczywiście jak mógłbym zapomnieć. Twoje oczy wyglądają cudownie w świetle księżyca.- zarumieniłam się i spojrzałam w bok. Adrien zaśmiał się, ujął mój podbródek i skierował go tak bym znów patrzyła na jego twarz. Zmniejszył odległość między nami. Czułam jego gorący oddech. Było mi tak przyjemnie. Miłe wspomnienia zaczęły wracać.
- Dłużej nie wytrzymam.- powiedział blondyn i wpił się w moje usta. Oddałam pieszczotę. Pocałunek był namiętny i czuły. Wyrażam wszystkie nasze emocje. Po chwili Adrien delikatnie przejechał językiem po mojej wardze prosząc o pozwolenie. Długi nie myśląc pozwoliłam mu. Uchyliłam lekko wargę, a on to wykorzystał. Nasze języki zaczęły tańczyć namiętny taniec. Gdy nasze płuca zaczęły błagać o tlen oderwaliśmy się od siebie. Spojrzałam w jego zielone oczu, które błyszczały w świetle gwiazd.
- Kocham cię [imię] i nigdy nie przestanę.- uśmiechnęłam się i pocałowałam go w nos.
- Ja również cię kocham. Zawsze kochałam i zawsze będę.
- Więc może zechciałabyś stać się kimś więcej niż przyjaciółką.
- Najlepszą przyjaciółką?- spytałam rozbawiona. Adrien zaśmiał się.
- Myślałem raczej o dziewczynie.
- Miałabym znów zostać twoją dziewczyną?
- Jesteśmy sobie przeznaczeni. Uwierz mi.
- W takim razie zgoda. Zostanę twoją dziewczyną.- odparłam i znów złączyłam nasze usta w pocałunku.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam smutną wiadomość. Wróciłam do domu, więc rozdziały będą pojawiać się rzadziej. Mimo wszystko postaram się je dodawać jak najczęściej. Mam nadzieję, że rozdział się spodoba.
Dobranoc ❤️🌃
CZYTASZ
KSIĄŻKA WSTRZYMANA Prawdziwa miłość nigdy nie gaśnie. ( Czarny Kot x Reader)
Fanfic(KSIĄŻKA WSTRZYMANA) Po 5 latach wracasz do Paryża. Przez te 5 lat. Dużo się zmieniło. Lecz uczucie jakim darzysz Adriena nie wygasło. Czy chłopak dalej o tobie pamięta? Należy to sprawdzić. Ta książka to kontynuacja mojej książki pt."Chłopak z mas...