23.12.2017 ( przeddzien świąt)

10 0 0
                                    

Jutro są świeta Bożego Narodzenia.  Roboty masa a wszystko robię ja. Zaczęłam myć okna gdy nagle jak poparzona do domu wpadła wiktoria i zaczęła się drzeć. Nie słyszałam co dokładnie bo miałam słuchawki na uszach i muzykę na full.  Skończyłam myć okna i wzięłam się za robienie makowca i sernika...  Stwierdziłam że w tym roku zrobię jeszcze jakieś ciasto.
Gdy moja siostra podeszła do mnie wyrwala mi słuchawki z uszu i mnie uderzyła ogarnęłam ze cos jest nie tak...  Popłakałam się i wybiegłam z domu.  Zadzwoniłam do nataszy. - natasza jesteś w domu??
- wracam z Pruszkowa...  Stało się coś??
- tak za ile możemy się spotkać
- za jakieś 15 min
-okej będę na przystanku na przczelinakiej
- dobrze
Usiadlam na przystanku i odpaliłam fajka.  Spojrzałam na telefon i była godzina prawie 23... O boze. Włączyłam aparat w telefonie i odwróciłam kamerkę...  Mam cały czerwony policzek.
Przyszła natasza.  Wyjęła z za pleców czekoladę i powiedziała - Misia rób jak karpie
- co???
- rób jak karpie
- aha...  (Wybuch śmiechu)
Siedziałyśmy i gadalysmy jeszcze chwile.  Nagle podjechał jakiś samochód i zatrzymał się koło nas.  Facet otworzył okno
- hej dziewczyny jesteście wolne???
- (ja i natasza chórem) nie nie nie
Mężczyzna odjechał a my wpadlysmy w śmiech.
Ja poszlam do siebie a natasza do samochodu.
Do domu wróciłam w nieco lepszym nastroju ale o bardzo późnej porze ... 24. Stając przed drzwiami usłyszałam jak mama i siostra krzyczą na siebie. Nagle mój oczy wyszedł na taras i na mnie spojrzał
-o jesteś już
- tak od dłuższej chwili słucham kłótni
- córcia wiem ze masz fajka daj mi jednego
- yyy no dobra - niepewnie podałam ojczymowi papierosa i jednego wyjęłam dla siebie. Usiedliśmy na krzesłach i zapalilismy jak starzy dobrzy przyjaciele. Naszą rozpuste zakończyła niepokojąca cisza. Myślałam że któraś którąś zabiła ale nie. Babka zadzwoniła że jesli sie nie ogarną dzwoni po policje. Poszłam spac jak gdyby nigdy nic ... tyle że spałam w salonie ze strachu o własne zdrowie i życie. Takie to święta...

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 21, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

wechikuł czasu Where stories live. Discover now