Lecz to co zobaczyłam zmroziło mi krew w żyłach....
***
Na fotelu pod oknem siedział , mężczyzna?!
Miał ,czarne włosy które zaczesane były na bok , grzywka zachodziła trochę na prawe oko , jego oczy były zielone , zapytajcie skąd widziałam , jeżeli w pomieszczeniu było ciemno? Otóż one po prostu błyszczały , tak jak świecą się oczy kotu w ciemności co było wręcz przerażające.
Ubrany był w czarny garnitur , i tego samego koloru koszule. Co dziwne miał na sobie jeszcze płaszcz sięgający do kolan co było bardzo dziwne , ponieważ na dworze było ponad 25°C , a normalny człowiek by się w takim ubraniu ugotował.Nic nie mówiłam po prostu mnie zatkało ,
byłam przerażona , nie wiedziałam kim on jest , ani wogóle jak on się tu znalazł,
Przyglądaliśmy się sobie chwilę ,
On widząc ze nic nie mówię , wstał (przyznaje był bardzo wysoki) , co mnie przeraziło ,dopiero teraz się ocknęłam i jak najszybciej wyskoczyłam z łóżka , stając po drugiej stronie żeby być jak najdalej od niego , on zaczął powoli się do mnie zbliżać...- Stój! Kim ty jesteś i co robisz w moim domu!! - nieznajomy na dźwięk mojego głosu się zatrzymał i spojrzał mi w oczy przez co przeszły mnie ciarki
Lecz po chwili znowu zaczął podążać w moja stronę , przez co ja zaczęłam się cofać.
Gdy już nie miałam gdzie uciec bo za moimi plecami stało biurko , tylko patrzyłam jak mężczyzna mi się przygląda , i zbliża,- Powiedziałam stój!!! Kim ty jesteś człowieku , i weź wogóle wynoś się z mojego domu!
- Wybacz kochana , ale mojego imienia , na razie znać nie musisz - na dźwięk jego głosu przeszły mnie ciarki , był taki męski , i sexowny?
Boże , Elizabeth o czym ty myślisz , jeżeli to jakiś porywacz czy gwałciciel , to co ?- Spokojnie nie jestem porywaczem ani gwałcicielem ,a i się ciesze że mój głos ci się podoba - zaśmiał się i ponownie usiadł na fotelu
- A-ale przecież j-ja tego nie powiedziałam n-na głos - zaczęłam się jąkać bo to wszystko mnie przerosło
- Och kochanie , ja tylko czytam ci w myślach to nic takiego...- powiedział to cały czas się na mnie patrząc , ale nie robił tego zwyczajnie , jakby to powiedzieć ... gwałcił mnie wzrokiem?
- Ale jak czytasz w myślach przecież to nie możliwe...- on słysząc moje słowa tylko się uśmiechnął
- Myślisz że normalny człowiek tak po prostu znalazł by się w twoim domu? Myśl czasami - było słychać irytacje w jego głosie
- No...nie ale jak nie człowiek to kto?
- No nie wiem , zastanow się - wstał z fotela , zbliżając się do mnie , ale robił to o wiele szybciej niż , poprzednim razem ,
Gdy był już , dość blisko mnie , nawet bardzo blisko , ponieważ nasze twarze dzieliło kilka cm.
Czułam jego oddech na mojej twarzy, patrzyliśmy sobie w oczy , on co chwilę przygryzał wargę. Jego oddech był ciężki , można by powiedzieć że dyszał , zmęczył się?- a jak myślisz kim jestem? - spytał , dysząc
- nie wiem , wiem tylko że jesteś jakimś mężczyzna który wtargnął do mojego domu- wydusiłam z siebie
- no słodka a jak mężczyzną to kim? - zapytał przekręcając głowę na bok , i uśmiechając się zadziornie
- człowiekiem? - zapytałam , bojąc się , że jak odpowiem źle coś mi zrobi ,
- Błąd! - krzyknął , i odsunął się ode mnie gwałtownie , co spowodowało że, aż podskoczyłam w miejscu.
- Ja moja najmilsza jestem zupełnie czymś innym niż człowiekiem - znowu się do mnie przybliżył , lecz pozostał kilka kroków ode mnie.- Słucham? - nie rozumiałam o co mu chodzi
Znowu do mnie podszedł i zbliżył usta do mojego ucha , przez co lekko zadrżałam
- Wiesz skarbie , ja jestem demonem , i to nie takim zwyczajnym , bo jestem archaniołem , czyli , upadłym aniołem , jakbyś nie wiedziała - odsunął się ode mnie , i, ukłonił teatralnie.
- Kochana , mam na imię Hakeal i jestem siódmym władcą piekła - wyprostował się wypowiadając te słowa , i uśmiechnął się chytrze.- Ejej koleś weź się ogarnij , i weź mi lepiej powiedz kim tak naprawdę jestes , i co tu robisz. - miałam już dość żartów tego faceta, miałam ochotę po prostu iść spać
- Ooo , eh przykro mi że mi nie wierzysz - spuścił lekko głowę udając smutek ,
- Może , ja już pójdę , musisz się wyspać żeby jutro wstać do szkoły, jeżeli już uwierzysz w moje słowa po prostu mnie zawołaj , a natychmiast się zjawie - mówiąc to , poprawił swój płaszcz , po czym....Tak po prostu rozmył się w powietrzu , zostawiając , po sobie jedynie czarny dym.
Otworzyłam szerzej oczy , niedowierzając w to co zobaczyłam , od razu zrobiło mi sie słabo. Doszłam na chwiejnych nogach do łóżka , i położyłam sie.
Dopóki nie usnęłam , myślałam o Hakael'u i o tej całej sytuacji , myślałam czy to co powiedział może być prawdą , wydawało się to niedorzeczne , lecz , po tym jak tak po prostu zniknął z mojego pokoju ,... Nie wiedziałam co o tym myśleć.Te myśli , krążyły mi po głowie dopóki nie odpłynełam do krainy Morfeusza.
CZYTASZ
Córka Lucyfera
ParanormalJedna Wiadomość może wywrócić świat zwykłej nastolatki do góry nogami. *** Historia zwykłej nastolatki ( a moze i nie do końca zwykłej) , która dowiaduje się, bardzo nieprawdopodobnych rzeczy na swój temat. Pewnego dnia odwiedza ją pewiem meżczyzna...