6

479 27 1
                                    

Następnego dnia w szkole , byłam bardzo rozkojarzona , myślałam o zdarzeniach z minionej nocy , nie potrafiłam logicznie wytłumaczyć tego co się stało.
Zastanawiałam się czy , Diana i Isztar mają coś wspólnego , z tym całych Hakael'em.
Hakael mówił że jest demonem, a Isztar wczoraj powiedziała że ona , i Diana nie są ludźmi , może też były istotami z piekła , to wszystko zaczynało mnie przerastać...

- Dobrze to teraz...może panna Elizabeth , wyjdzie na środek , i powie nam rozwiązanie zadania , jakie przed chwilą zadałem wam do zrobienia, bo widzę że panienka siedzi , zamyślona i nic nie pisze - usłyszałam ten znienawidzony głos , który należał do mojego wychowawcy

Wstałam z krzesła , zmierzając na środek , i czując na sobie wszystkie spojrzenia , osób znajdujących się w klasie , nie byłam tym faktem zadowolona.

- No~ nie rób takiej kwaśnej miny , napewno sobie poradzisz - powiedział , z kpiną w głosie , Sebastian ( nauczyciel)

Gdy stanęłam na środku klasy , mężczyzna zadał mi pytanie , na które , odpowiedzi nie znałam , a przynajmniej tak myślał, zrobiłam wielkie oczy , spoglądając na nauczyciela , on tylko uśmiechnął się zwycięsko , i już miał , powiedziec tą swoją , znaną już chyba przez każdego formułkę , typu " siadaj , dostajesz jedynkę" ale w tej samej chwili ,przyszła mi do głowy pewna myśl , a mianowicie odpowiedź na zadane przez Sebastiana pytanie , gdy powiedziałam odpowiedź, z twarzy , nauczyciela znikł , ten chytry uśmiech , a pojawiło się zdziwienie.

- Dobrze...siadaj na miejsce , dostajesz piątkę- powiedział z niezadowoleniem , a ja wręcz przeciwnie , bardzo usatysfakcjonowana zajęłam swoje miejsce w ławce.

***

Dzisiaj wyjątkowo kończyłam lekcję o 15 , więc , miałam mało wolnego czasu , przez co szczerze mówiąc się cieszyłam.
Ale mimo to , i tak nie mogłam sobie znaleźć zajęcia.
Przypomniało mi się to co powiedział mi Hakael. Wydawało mi się to chore , ale , sprobowalam.

- Hakael! Chodz tu?

Czekałam 5 min i nic.

- Pff wiedziałam ze to tylko moj sen - westchnełam z mojej własnej głupoty.
- Jezeli bedziesz , tak do tego podchodzic to to nic nie da - uslyszalam koło mojego ucha, przez co podskoczylam.

Córka LucyferaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz