KW: (siedzi w kącie swojego pokoju)
CC: (otwiera drzwi) Co ci jest?
KW: (podnosi głowę) Nie wiem.
CC: To czemu tak siedzisz?
KW: (wstaje) (podchodzi do Carrot i łapie ją za ramiona) To po nas idzie!
CC: (odpycha Killera) Po pierwsze: Miałeś swoją szansę, Po drugie: Odjebało ci.
KW: Nie odjebało mi!
CC: Tak odjebało i teraz powiesz mi, co wczoraj robiłeś.
KW: (pada na kolana i zaczyna płakać) To już nie ważne! Oni tu idą!
CC: (kuca przy killerze) (uderza go w głowę) Ważne, i kto tu niby idzie?
KW: Johny!
CC: Bravo?
KW: Nie! Ten z "Lśnienia"! Co robi dziury w drzwiach siekierą! I mówi "Here's Johny"!
CC: O mój boże, to z poza mojej ligi czekaj idę po mame. (wychodzi z pokoju)
CC: Mamo! Zbok naoglądał się horrorów!
MA: (kroi mięso) Wiem. Oglądałam razem z nim.
CC: Teraz siedzi w pokoju przestraszony. A, i złapał mnie za ramiona.
MA: Coś jest w tym złego?
CC: No zazwyczaj nie łapie mnie za ramiona. To poważna zmiana.
MA: Boi się. Przejdzie mu.
CC: Skoro tak mówisz. (skuliła się na podłodzę) Obódź mnie jak... wogle mnie nie budź.
KW: (wbiega do kuchni) Mamo, on tu... (zauważa Carrot na podłodze) O MÓJ BOŻE ONA NIE ŻYJE!!!
MA: (odwraca się zdziwiona)
KW: (zauważa nóż) NIE!!! (wybiega przez frontowe drzwi potykając się o własne nogi)
CC: (ziewa) Co jest? Czemu tu tak głośno?
MA: Nie, nic. Śpij dalej.
CC: Okej mam nadzieje że Killer nie zobaczył mnie na podłodze i pomyślał że nie żyję. (zasnęła z powrotem)
YOU ARE READING
Randomowe Rozmowy!!!
RandomKW: Tytuł mówi zam za siebie. Carrot, chcesz coś dodać? CC: Pirwsza książka :3 KW: PS! Chcę komentarzy!