7.

737 31 5
                                    

Me: Namierz mi Grande, teraz

Max: Spokojnie, przecież się nie pali.

Me: Jeszcze kurwa jedno słowo, a nie dożyjesz jutra.

Max: Czekaj.

Max: Jest w Las Vegas.

Me: Jak to w Vegas!?

Max: Mnie się pytasz?

Me: Dobra, dzięki.

Wściekły wychodzę z domu brunetki i kieruję się do swojego samochodu.

Jedynym wyjściem będzie znalezienie jej, zanim zrobi coś głupiego.
Widziała zbyt wiele i w każdej chwili mogłaby donieść o wszystkim na policję, a wtedy nie skończyło by się to dobrze.

Odpalam silnik swojego auta i jadę wprost do jej rodzinnego domu.

Ta dziewczyna nawet nie wie, w jakie kłopoty się wpakowała.

***

Niestety musicie wybaczyć mi tak beznadziejny rozdział. 
🙊

My Obsession / JBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz