— Maleńka, wiem, że tu jesteś i nie ukryjesz się przede mną. — usłyszałam szyderczy śmiech i mimowolnie wstrzymałam powietrze.
Czy się bałam? Jak cholera.
Czy mam nadzieję, że jakaś siła wyższa mnie uratuje? Zdecydowanie nie.— Lepiej dla Ciebie będzie, gdy sama mi się pokażesz. Dobrze będzie, gdy będziesz współpracować, wtedy może nie zabiję Cię tak szybko. — warknął, a ja usłyszałam kroki zbliżające się w stronę mojej kryjówki.
W następnym momencie usłyszałam głośny huk, jakby drzwi wyleciały z zawiasów.
Skuliłam się jeszcze bardziej i modliłam, aby jak najszybciej wybudzić się z tego koszmaru.— No proszę, kto nas zaszczycił swoją obecnością. Co, Bieber, przyszedłeś po swoją ślicznotkę? Nic z tego, już jest moja.
Po tych słowach usłyszałam strzał i mimowolnie z moich ust wydobył się głośny pisk.
W tym momencie przeklęłam się w myślach, bo w ten sposób mogłam zdradzić, gdzie się ukrywam. Już po mnie.— Skarbie? — po raz kolejny ktoś się odezwał, ale tym razem, to nie był ten sam głos co wcześniej.
***
dlaczego wy to jeszcze czytacie?
części są pisane w 5 minut i to taki krindż, że szkoda gadać.
nawet nie sprawdzałam czy są błędy, ale nie lubię niedokończonych opek.
CZYTASZ
My Obsession / JB
FanfictionWszystko zaczęło się na zleceniu, które otrzymał Justin Bieber, gangster poszukiwany w 40 stanach, a skończyło na obsesji. Co dalej?