Kufel piwa była prawie pusty, a Jungkook czuł powoli skutki szybkiego opróżnienia naczynia z alkoholem. Upijanie się było najgorszym z możliwych wyjść, ale w jego wypadku zdecydowanie najprostszym. Ciągłe kłótnie z Taehyungiem, brak pieniędzy, gdyż większość wypłaty musi oddawać rodzicom i siostrze po tym jak ojciec ponownie stracił zatrudnienie, a matka od roku jest na zasiłku dla niepełnosprawnych, dodatkowo ostatnio miał coraz mniej czasu na naukę, a ostatni egzamin miał już jutro.
Kiedy Jungkook bawił się pianą, która została na dnie po trunku do środka wszedł Yoongi- dobry przyjaciel z czasów licealnych. Dosiadł się do pochłoniętego w swoich myślach bruneta. Szarowłosy doskonale znał sytuację w jakiej jest jego przyjaciel, więc nawet nie pytał kiedy chłopak poprosił go o przyjść do ich ulubionego baru. Od razu wstał z łóżka i wyszedł z domu nawet jeśli pogoda zachęcała jedynie do odpoczynku nad wodą lub w dobrze klimatyzowanym pomieszczeniu.
- Jak tam Kook- pierwsze pytanie wyleciało z ust Yoongiego automatycznie, czego pożałował, bo przecież gdyby było dobrze to nie piłby w środku tygodnia w południe w prawie pustym barze- Wybacz, głupie pytanie. Jak ci pomóc?
- Napij się ze mną- wzruszył ramionami i odblokował telefon, patrzył na zdjęcie swoje i Taehyunga, a w jego wnętrzu coś się przewróciło- Nie wiem co mam zrobić.
- O czym teraz mówisz?
- W zasadzie o wszystkim, ale na ten moment chodzi o Tae- jego westchnięcie było na tyle głośne, że para siedząca niedaleko spojrzała na niego z zaciekawieniem- Mam dość tego, że ciągle się kłócimy i to o totalne głupoty.
Yoongi nic nie odpowiedział, więc Jungkook mówił dalej jednocześnie pokazując kelnerce, że chce kolejne piwo.
- Ostatnio przyszedł do mnie i zrobił mi awanturę o pościel- wyżalił się chowając telefon do kieszeni, nie chciał na niego patrzeć, a tym bardziej na zdjęcie chłopaka.
- Jak to?
- No była zielona, a Tae nie lubi zielonego.
- Żartujesz sobie? Boże Kook to jest przesada jak można kłócić się o kolor pościeli- Yoongi był naprawdę zdziwiony, trochę śmieszyło go to wszystko, ale mimo szok był większy.
- Myślałem nad zerwaniem, ale kompletnie nie wiem jak miałbym mu to powiedzieć- szepnął i pociągnął zdrowego łyka z kufla.
- Najlepiej wprost- dla Mina wszystko było proste, był bezpośredni i bezproblemowy czego Jungkook mu cholernie zazdrościł- Kochasz go jeszcze w ogóle?
Cisza jaka nastała po wypowiedzeniu tego pytania była tak ciężka i nieprzyjemna, że młodszy rozważał opuszczenie lokalu. Właśnie taki był wolał uciekać niż zmierzyć się z problemami, które go otaczały.
Naprawdę chciał dać Yoongiemu pozytywną odpowiedź, ale nie mógł. Nie był pewny swoich uczuć, jedyne co wiedział, że Taehyung ostatnio bardziej go irytował niż uszczęśliwiał.
- Tą ciszę mam traktować jako nie- upewnił się szaro włosy odchylając głowę do tyłu.
- Nie wiem, chyba tak.
*
Jungkook po rozmowie z przyjacielem poszedł do wynajmowanego mieszkania, aby wziąć prysznic i zmienić ubrania. Miał jechać do swojego chłopaka, aby pomóc mu w nauce, ale nie miał na to najmniejszej ochoty i za nic w świecie nie umiał jej w sobie znaleźć. Rozważał nawet napisanie szybkiego smsa do Taehyunga i poinformować go, że źle się czuje i nie może przyjść, ale ostatecznie odrzucił ten pomysł.
Punktualnie o osiemnastej zapukał do drzwi domu rodzinnego Kimów i czekał, aż ktoś mu otworzy. Państwo Kim mieli własną sieć sklepów odzieżowych przez co było ich stać na drogie, markowe ubrania i wakacje na Hawajach, mimo to nie byli zepsuci i zapatrzeni w siebie i pieniądze. Lubili Jungkooka, uważali go za dobrą partię dla ich syna i cieszyli się, że Taehyung trafił na kogoś takiego.
Drzwi uchyliły się, a stanął w nich jego chłopak z ogromnym uśmiechem na ustach. Miał na sobie jego koszulkę, którą kiedyś tu zostawił podczas nocowania oraz czarne dresy. Jungkook złożył na jego ustach krótkiego buziaka, a następnie oboje udali się na górę.
Nauka szła im raczej opornie, ale to tylko dlatego, że młodszy wcale nie miał nastroju na matematykę, chciał leżeć w ramionach studenta, usłuchać muzyki i całować się tak długo, aż zabraknie im obu powietrza. Po godzinie Jungkook poddał się i po prostu położył się zgarniając w swoje ramiona Taehyunga. Jego dłoń gładziła bok czerwonowłosego, a drugą położył sobie pod głową.
W takich momentach było mu tak przyjemnie, że wszelkie wątpliwości jakie miał kilka godzin temu odchodziły w zapomnienie, ale wiedział, że nie będzie to trwało wiecznie. Często tak było, miłe rozmowy, przytulanie, a później kłótnia i długie ciche dni, które zawsze to starszy musiał przerywać. To kolejna rzecz, której miał po dziurki w nosie, to on musi jeździć, starać się i przepraszać nawet jeśli to nie jego wina i oboje dobrze o tym wiedzą.
- W sobotę wraca Jimin- młodszy odezwał się, wyrywając tym samym starszego ze swoich zamyśleń- Może wziąłbyś Jisoo i poszlibyśmy w czwórkę nad jezioro.
Jungkook stosunkowo niedawno dowiedział się, że jego chłopak ma starszego brata. W ich domu nie ma ani jednego jego zdjęcia, a państwo Kim nigdy nic o nim nie mówili, aż do teraz. Jimin skończył prywatne liceum w Busan i postanowił wrócić do stolicy na studia. Nikt nigdy nie wyjaśnił chłopakowi dlaczego tak wygląda ich relacja, ale wolał nie pytać.
- Jasne, jutro widzę się z Jisoo więc jej to zaproponuję- odparł z lekkim uśmiechem brunet.
- Z góry za niego przepraszam, Jimin był dość dziwny, nie wiem jak jest z nim teraz, nie widziałem go trzy lata.
- Nigdy Was nie odwiedzał- zaraz po tym jak te słowa opuściły jego usta pożałował, bo poczuł jak Taehyung spina się- Przepraszam nie musisz odpowiadać.
- Nie to nic takiego- śmiech jaki wydał z siebie czerwonowłosy był tak sztuczny, że nawet głupiec nie uwierzyłby w jego autentyczność- Rodzice nie chcieli, żeby przyjeżdżał. Z tego co wiem to Jimin zostanie u nas na kilka tygodni, aż nie znajdzie pracy i mieszkania do wynajęcia.
- Nie tęskniłeś za nim?
- Nie- chłód i niechęć aż biła od Taehyunga i tym razem to Jungkook był tym, który się spiął- Nie lubię go, mógłby nie wracać, ale rodzice poprosili, żebym zabrał go nad jezioro i spędził wspólnie czas, więc spróbuje.
Jeon jedynie skinął głową i złożył delikatny pocałunek na czole młodszego tym samym kończąc niewygodny dla obojga temat.
CZYTASZ
my boyfriend's brother | jjk+pjm
Romance"jak mogłeś zdradzić mnie z moim bratem?" jungkook jest w związku z taehyungiem, z którym od dłuższego czasu mu się nie układa i wtedy pojawia się jimin, który komplikuje sytuację jeszcze bardziej. pjm+jjk; yaoi; fluff; smut; myg+jhs jjk!top