Czarna Sowa

8 1 0
                                    

   Był chłodny, grudniowy wieczór, za oknem padał śnieg, a w kominku zwolna gasł ogień. Nic nie wskazywało na to, że będzie on inny od pozostałych, jednak dla pewnej osoby okazał się on najgorszym. Za murami Hogwartu w najlepsze trwała wojna między siłami dobra a zła, ale jego mieszkańcy jej nie odczuwali. Zamknięci niczym w złotej klatce, odrębnym świecie, jaki tworzył dla nich zamek, rezydenci Hogwatu przypominali sobie o niej dopiero, gdy dotknęła ich bezpośrednio. Tak też było w wypadku pewnej nauczycielki, zwykle poważnej, lecz ciepłej osoby, której życie już nigdy nie miało być takie samo. Nie znała pojęć takich jak ból, strach, cierpienie, jej oczy nigdy nie poznały gorzkiego smaku łez, wszystko jednak zmieniło nadejście małej czarnej sówki, małego niepozornego ptaszka, który zwykle przynosił miłosne listy i dobre nowiny. Tylko ten jeden raz, zarówno pierwszy, jak i ostatni, koperta, którą trzymała w dzióbku zmieniła swoją zawartość.

   Septima Vector siedziała na wygodnym fotelu i czytała po raz kolejny list, który otrzymała godzinę temu. Czuła się jak w transie, jej wzrok biegał po linijkach tekstu, przeskakiwał z jednej na drugą, a gdy już skończył, zaczynał od początku. Nie potrafiła przestać. To by znaczyło, że pozwoliła, aby stało się to prawdą. Czekała, aż zaraz jakiś uczeń wyskoczy zza szafy i zacznie się śmiać, że to był tylko kolejny z durnych żartów Huncwotów albo przyleci kolejna sowa z powiadomieniem, że to pomyłka. Najbardziej chciała jednak, aby to wszystko okazało się jedynie koszmarnym snem, o którym w niedługim czasie zapomni, może nawet tuż po przebudzeniu?

   Czas mijał, pergamin stawał się coraz bardziej mokry od jej wciąż płynących łez, za oknem robiło się coraz ciemniej, a ogień palący się w kominku już niemal całkowicie zgasł... Ona wciąż nie chciała dopuścić do siebie tej myśli. Myśli, że już nigdy nie poczuje jego rąk na swoim ciele, ust na swojej twarzy ani chłodnego oddechu na delikatnej skórze szyi, że już nigdy nie usłyszy, jak czule wymawia jej imię, nigdy nie spojrzy w jego głębokie szare oczy, nigdy więcej nie usłyszy jego śmiechu. Nie mogła uwierzyć, że to wszystko się skończyło. Wystarczył jeden snop czerwonego światła, zaledwie dwa słowa, aby wszystko to, co było i to, co miało być przekreślić bezpowrotnie.

   Septima nie miała pojęcia, co powinna teraz zrobić. Chciała siedzieć i płakać, zniknąć, ukryć się przed światem i umrzeć w samotności, ale nie potrafiła. Wciąż wierzyła, że on zaraz się tu pojawi, mocno ją przytuli i powie, żeby się nie martwiła. Spojrzała po raz kolejny na kawałek pergaminu, lecz atrament zlał się z jej łzami do tego stopnia, że prawie niczego nie dało się już odczytać. Nie potrzebowała jednak liter, słów, znała treść listu na pamięć:

"Droga Septimo, 

piszę do Ciebie, aby Cię powiadomić o tragicznym zdarzeniu, jakie miało dzisiaj miejsce. Andrew odbywał dziś misję, atak w samo serce Śmierciożerców. Kazał się nie martwić, zabronił mi nawet pisać do Ciebie, abyś się niepotrzebnie nie martwiła. Obiecał, że wróci, jak zwykle z tym swoim uśmieszkiem i bijącą pewnością siebie. Dostałam jednak list z Ministerstwa, opatrzony w czarną kopertę. Już wiesz, co to oznacza, prawda? Septimo, mój syn, Andrew, nie żyje. Zamordowała go Bellatrix Lestrange. Ta sama, która kiedyś bawiła się z nim w jednej piaskownicy, dziś odebrała mu życie. Wiem, że Ciebie i Andrew łączyło coś więcej niż platoniczna przyjaźń, wiem także, że nie chcieliście, aby ktoś więcej o tym wiedział, przynajmniej na razie. Chcę tylko, abyś pamiętała, że zawsze miałam nadzieję, iż pewnego dnia zostaniesz moją synową. Kochałam Cię i kocham dalej, jak własną córkę, ale doskonale zrozumiem, jeśli nasze drogi rozejdą się teraz, kiedy Andrew nie żyje. Nie widział świata poza Tobą. Znalazłam w jego pokoju prezent dla Ciebie, obie doskonale zdajemy sobie sprawę z jakiej okazji i w jakim celu go kupił. Pomyślałam, że chciałabyś wiedzieć, a mój syn chciałby, abyś go dostała... Pogrzeb odbędzie się w sobotę, jeśli tylko zechcesz możesz przyjechać wcześniej.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 29, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Czarna SowaWhere stories live. Discover now