-Co tutaj robisz Harry?!-prawie krzyknęłam
-Chce zobaczyć jak mój syn gra-odpowiada
-Teraz sobie przypomniałeś o tym,że masz syna?Proszę Cię nie rozbawiaj mnie
-Nell weź się uspokój.
-Nie mów mi co mam robić!-podniosłam głos-Wynoś się stąd to Ci wychodzi.Anglia czeka na nowe rozkazy króla.
-Przestań tak mówić,nie wiesz jak to jest jak miliony ludzi patrzy się na twoje ręce jak coś zaczynasz robić,jak to jest, kiedy musisz wysłać gdzieś wojsko i wiesz, że nie wszyscy będą mogli wrócić sali.Jak to jest kiedy, nie możesz zaufać nikomu innemu niż samemu sobie.
-Żartujesz sobie ze mnie?-zaśmiałam się, gdy oto się go spytałam-Jestem projektantką znaną na całym świecie,szyje najpiękniejsze suknie,tworzą coś co chcą nosić najsławniesze osoby.Stworzyłam swoją firmę od zera i jeden zły krok,a ją stracę.Mam sklepy praktycznie we wszystkich sklepach Europy,a tutaj przyjeżdżają samu bogaci ludzie bym to ja zaprojektowała im ubrania.I Ty mi mówisz, że nie wiem jak to jest kiedy każdy patrzy Ci się na ręce?Jak każdy obserwuje co robię, jak moje dzieci się zachowują z kim przebywają i jak je wychowuje.
-Karol jest moim pierworodnym synem,następcą tronu
-Miałeś się tego wyrzec, żeby Karol nie był następcą!-krzyknęłam,a ja stawałam się coraz wścieklejsza
-Oprócz jego nie mam innych dzieci,on jest jedyny-mówi spokojnie jakby to było by nic nieznaczącym szczegółem-Dopóki nie będę miał innych dzieci tak zostanie, bo nie zamierzam oddać korony mojemu wujowi, kiedy mnie za wcześnie zabraknie
-Mamo?-zapytał niepewnie bardzo znany mi mecz,odwróciłam się, by spojrzeć na Karola-Tato kazał Cię zaleźć, za 15 minut zaczynamy
-Dobrze kochanie -mówię i spoglądam na Harrego,jego oczy stały się jakby łagodniejsze co mnie zdziwiło
-Kto to?-pyta,a ja nie wiem co mu powiedzieć.On wie kto jest jego ojcem,ale nie za bardzo wie jak on wygląda,zdjęcia były zrobione przed wielką metamorfozą Stylesa
-Jestem...
-To twój tato-powiedziałam szybko,a ja czułam jak moje gardło się zaciska-Przyjechał zobaczyć jak grasz i spotkać się ze swoją siostrą
-Mówiłaś mi, że on mnie nie chciał i przez to nie mogę się z nim widywać-jego głos się łamał-Zostanie pan na meczu?
-Słuchaj Karol-Harry podszedł do niego i przykucnął-Jesteś jednym z najlepszych rzeczy jakie mnie kiedykolwiek spotkały.Ale jak wiesz jestem królem Wielkiej Brytanii.Z tym co robię wiąże się bardzo dużo wyrzeczeń.Kiedy byłeś malutki nie mogłem być przy tobie, ani przy twojej mamie.Przejmowałem wtedy koronę po swoim ojcu,nie miałem czasu, by spędzać z wami czas tak jakbym tego chciał.Musiałem się z tym pogodzić,że nie będę przy tobie.Pozwoliłem odjeść twojej mamie,odejść swojej pierwszej i prawdziwej miłości i swojemu malutkiemu synkowi.Miałem dać wam spokój i zacząć wszystko od nowa tak jak Wy.Nie wszystko poszło po mojej myśli, bo się niszczyłem.Nie mogłem zrozumieć dlaczego wybrałem koronę, a nie własną rodzinę.Od zawsze Was obserwuje,moi ludzi Was fotografują, a jak byliście jeszcze w Niemczech dostałem wgląd w kamery i widziałem Was.
Nawet nie wiem kiedy po moich policzkach zaczęły spływać łzy.Płakałam.Myślałam, że on tego tak nie przeżył.Myślałam, że go nic nie obchodzi.
-Wiem,że masz rodzinę rodzeństwo,mamę i tatę,ale chciałbym mieć z tobą jakikolwiek kontakt,proszę-patrzy się na niego i na mnie
-Harry to nie jest takie łatwe-mówię mu
-Będę przyjeżdżał do Francji albo dzwonił
-Mamoo chce mieć z nim kontakt,ale tylko wtedy kiedy i Ty będziesz chciała się z nim widywać wraz ze mną-odezwał się mój syn
-Karol błagam Cię...
-Dobra zawodniku leć na boisko i skop rywalom tyłki,wiem, że jesteś w tym dobry-wstaje i całuje go w czoło-Ale uważaj na siebie nie chce by Ci się coś stało
-Oki-i pobiegł w stronę boiska
-Daj mi szansę
-Dam mi Ci tylko tyle, że może będziesz widywać swojego syna
-Zrobię wszystko byś i Ty mi wszystko wybaczyła
********
Hejka^_^
Jak się podoba rozdział?
Snap--->madziula1994j
Zapraszam do czytania "365 cytatów na każdy dzień" i "You and me"
M.
YOU ARE READING
King/H.S/ZAWIESZONE!
Fanfiction-Mam zostać królem!-krzyknął Harry-A nie bawić się w ojca -Nie poznaje Cię -Uwierz,że ja ciebie też,te dziecko nie powinno się urodzić -Słucham? -Słyszałaś