//Spotkanie

66 9 0
                                    

Shiwon pomogła wytrzeć ze stołu wylaną kawę. Marylin była na nią lekko wkurzona jej ulubiona bluzka została zmaltretowana.
Rose gadała nadal z Usagi a Chen ,którego spotkały po drodze gadał na temat rap monstera z Shiwon i Marylin.
Cała grupka udała się na backstage oczywiście Usagi- chan jeszcze występowała ,bo nie było nowych piosenek z nią. Mogła patrzeć jedynie.
Ale jej to odpowiadała mogła powoli wdrążyć się w świat celebrytów.
Menadżer wydał im ubrania. Na koncert. Chen i Chris mieli oczywiście w innej garderobie.
Efekty świetlne się włączyły. Fani zaczęli krzyczeć. Całe show zaczęło się od niesamowitego rapu Chen'a. Chris też zaczął rapować fani krzyczeli coraz głośniej. Wyszła Rose potem Marylin i Shiwon.
Śpiewały nieziemsko dla Usagi - chan nie wiedziała jednak czy jest nią na to stać.
Kogoś zimna ręka dotknęła jej ramienia. Zadrżała  obejrzała się byli to członkowie zespoły BTS. Jednak nie była ich wielką fanką więc potraktowała ich jak zwyczajnych ludzi.
- Siema! - powiedział Tae
Z tego co zauważyła było ich czterech
Jin Suga, Jimin i Tae.
- Hej?! - powiedziała zdziwiona
- Słyszałaś o nas?
- Tak ,ale wolę j-pop.
- Serio ja też go uwielbiam! - krzyknął Jin.
- No to ekstra słyszałeś piosenkę NYC?
- No jasne!
Ich rozmowa długo się ciągnęła.
Za to Suga i Jimin byli w patrzeni tylko w scenę.
Tae dołączył do ambitnej rozmowy.
Usagi- chan i Jina.
Koncert dobiegał końca. Wszyscy byli już zmęczeni Rose zaśpiewała piękną solówkę w duecie z Marylin. Fani na koniec podziękowali Tekins za występ wielkimi krzykami, oklaskami.
Zeszli ze sceny zmęczeni. Jimin chciał pogratulować Rose. Ale go zignorowała.
Chciał jakąś ją bliżej poznać ,ale była nie dostępna.
Po koncercie mieli się zbierać do domów.
Rose została sama ponieważ dziewczyny poszły na basen a ona miała okres.
Tylko Marylin została ,żeby dotrzymać jej towarzystwa.
- Dobra Rose ja idę się przemyć ,bo nieźle tu gorąco jest.
- Okej!
Rose z początku dorwała się do telefonu i sprawdzała social media.
Miała wyłączone powiadomienia ,bo ogrom spamu ,którego z każdą sekundą przybywało coraz więcej nie dawałby jej spokoju.
Siedziała chwile na telefonie gdy ktoś zapukał do jej drzwi.
Otworzyła myśląc o dziewczynach ,ale ujrzała Jimina.
- Chciałbym powiedzieć ci ,że chcę cię bliżej poznać.
- Serio? Bo wylałeś na mnie kawę myśląc ,że się podjaram jak każda twoja faneczka?
- Nie, znaczy trochę
Zamknęła drzwi lecz on był silniejszy.
- O co ci chodzi? - powiedziała lekko zdenerwowana
- Chcę cię przeprosić i o coś po prosić.
- Dobra jak już mnie tak męczysz to wybaczam i dowidzenia.
Znów chciała zamknąć, lecz chłopak zatrzymał drzwi.
- Wymieńmy się numerami proszę - powiedział błagalnie.
- Eh okej
Podała swój numer a momentalnie na twarzy Jimina pojawił się uśmiech.
- Pisz jak coś zawsze z chłopakami przyjmiemy cię pod swój dach - uśmiechnął się niczym jakiś chłopak z anime .
- Dzięki a teraz wybacz jestem zajęta - skłamała.
- Nie widzę żebyś miała gości - podniósł dwie brwi.
Rose zarumieniła się i zamknęła drzwi tym razem bez nacisku ze strony Jimina.
Miała ochotę go przytulić . Nie wiedziała dlaczego ,ale było jej go żal. Ta myśl atakowała ją z każdej strony. Więc bez namysłu wybiegła z hotelu. Rozejrzałam się i zobaczyła idącego chłopaka. Podbiegła do niego.
- Przepraszam, że byłam oschła.
Chłopak się odwrócił i gdy miał coś powiedzieć to...
Więc siema napisałam dziś trzecią cześć i robi się ciekawie mam nadzieje. Czołem!💕

 Czołem!💕

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
BTS / o tym jak dać się zwieźć MirusowiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz