- kurfa jaka godzina?!
- eh... 4:00?
- yyy ... Jeszcze 5 minut...
- nje!
- ?!
- myślisz że będzie przerwa?!
Trzeba złapać człowieka!
- co?!?! Ale mówiłaś że...!
- no mówiłam ale tylko tobie daje farta! Trzeba złapać tą
... Asię?
- roxy...?
- TAK ROXY!!!
- ktuś mnie wołał?
- człowiek?!?!?!?!
- ej no jestem Roxy!!!
Pożałujesz...
- co...?!
*Roxy idzie grać w ut i zabija andajn*
- to nie czas grać w jakieś dziwne gry!!!
- nawet grać w ut nie mogę! Zabije cię!
- nie...! Czekaj!!!
- ja ciebie też zabije!
- okej ale ja ciebie pierwsza!!!!
- okej!!!
- ej nieee!!!!
- nic nie słyszę !!!
- nie bijcie się pliss stop!!!
*Walka sta...*
- nie no kurwa przestańcie!
- jejku... Sorry znowu popsułam opowieść... Już nigdy mnie tu nie będzie obiecuje bayo ...
*Roxy uciekła*
- eh?
- u-undyne?
- co?
- proszę już nigdy nie walcz proszę...
- m-martwisz się o mnie?
- t-tak...
*Rumienisz się undyne tak samo*
- heh...
- emmmmmmm...!
- nie no znowu ty?!... A to ty alphys... Sorka...
- yyy... Jest okej ^^
- aha to dobrze...
- yyy...
- (t.i)...
- tak?
- mogę z tobą porozmawiać prywatnie?
- yyy ... Okej?
*Poszłaś/eś gdzieś porozmawiać z alphys*
- to co chciałaś?
*Alphys wzięła nóż*
- ?!?!
- jeżeli jeszcze raz zobaczę cię obok undyne to pożałujesz... Okej!?
- z-z...!
- no co?!
- zabije ciebie suko...
- hahaha... HAHAHHHAHAHAHAHHAHAHAHHAHAHA jak możesz?! Mam 4 lv a ty?!
0... Hahahahahahahhaahhahahahahahaahahahhahahaa
- ty gównie...! Nie możesz!
- jaka szkoda... Jaka szkoda że zaraz umrzesz...***************************
Durne sprawy