» Michael «
» Pomoc dla Roszpunki «"Gdzie ja jestem?" pomyślałem rozglądając się po pomieszczeniu, którym byłem
– Nigdy nie wyjdziesz z wieży! – usłyszałem krzyk zza ścieny
– Ja chcę tylko zobaczyć latające światła! – rozbrzmiał drugi głos
– Roszpunka... – szepnąłem sam do siebie, podczas gdy kobiety nadal się kłóciły. Poczekałem, aż "matka" Roszpunki wyszła, a właściwie zjechała po jej włosach na dół wieży i poszła gdzieś...
– Chcesz zobaczyć te światła? – zapytałem wychodząc z pokoju– Mów ktoś ty i jak mnie tu znalazłeś – zapytała niewidząc mnie, bo stałem w ciemnościach – chociaż czekaj... Znam twój głos...
– Jestem Michael – przedstawiłem się – Michael Jackson. Wiesz ten co się pojawia w środku akcji i lekko ją zmienia... – dodałem wchodząc w słup światła – To chcesz zobaczyć te światła, czy nie? – pobowiłem pytanie
– Jasne, że chcę – powiedziała
– Ruszamy?
– Jasne
– Tylko jest problem, bo o ile ty zjedziesz na włosach, tak ja nie mam jak się z tąd wydostać – stwierdziłem. Bo musicie wiedzieć, że moja moc wyczarowywania portalu działa tylko na przemieszczanie się w płaszczyźnie bajki-rzeczywistość
– Też zjedź na moich włosach – powiedziała zarzucając włosy na hak w oknie
– Mogę? – zapytałem podchodząc bliżej okna
– Jasne. Jedź
– Dzięki – odparłem i zsunąłem się po jej włosach na sam dół...
– Teraz ty! – krzyknąłem będąc już na na dole
– No to... Czas spełnić marzenie – krzyknęła i z jechała po włosach
CZYTASZ
Paradox Disneya [ZAKOŃCZONE]
ParanormalA gdyby, jeden z największych artystów spotkał postaci Disneya? Co ich połączy? Kto się zakocha? Kto umrze? Kto zostanie uratowany? #70 disney #39 michaeljackson