2

70 3 0
                                    

Po tym jak weszli do pokoju w którym się znajdowałam, postanowili mi wyjaśnić dlaczego tu jestem. Powiedzieli że jestem tu przez brata i jego przyjaciół, że jest w gangu i zabił brata Diego dlatego tu jestem, że nie zabiją mnie, ale też nie wypuszczą. Zaczęłam płakać podszedł do mnie wysoki, dobrze zbudowany chłopak o czarnych włosach i mnie przytulił nie spodziewałam się tego, ale właśnie tego potrzebowałam, wtuliłam się w niego bardziej i zaczęłam mocnej płakać.

- Zostawcie nas samych- powiedział chłopak, który mnie przytulał.

Pozostała czwórka wyszła z pokoju bez słowa. Jak się okazało później chłopak miał na imię Mike. Opowiedział mi trochę o sobie i pozostałych chłopakach. Wydawali się fajnymi osobami dowiedziałam się, że są w gangu Astr, a ich szefem jest Diego. Gdy już się całkiem uspokoiłam powiedziałam mu trochę o sobie. Powiedziałam mu o relacjach z Alanem, że brat zawsze był dla mnie najważniejszy oraz, że nasi rodzice zginęli rok temu w wypadku samochodowym. Rozmawialiśmy tak jeszcze jakiś czas, w pewnym momencie Mike wstał i zaczął iść w stronę drzwi.

- Zostaniesz ze mną?- zapytałam spojrzał na mnie nie pewnie, ale poszedł do łóżka zdjął koszulkę, miałam idealny widok na jego umięśniony brzuch. Uniósł kołdrę i położył się przysunął mnie do siebie i tak zasnęliśmy.

Gdy się obudziłam nikogo nie było obok mnie, zsunęłam się z łóżka. Nie pewnie skierowałam swoje kroki w stronę drzwi, pociągnęłam za klamkę zobaczyłam długi korytarz z wieloma parami drzwi, a na końcu drewniane schody. Zeszłam na dół, a tam zobaczyłam sporo zamieszanie wszędzie była mąka i inne składniki zaczęłam się kierować w stronę pomieszczenia, z którego dobiegały krzyki i śmiech. Zajrzałam do środka, a tam stała piątka chłopaków rzucająca się mąką i jajkami, gdy to zobaczyłam wybuchłam śmiechem. Cała piątka odwróciła się i spojrzała na mnie, po chwili na ich twarzach zobaczyłam głupie uśmiechy, to nie wróżyło dobrze zaczęłam się wycofywać, ale nie zaszłam za daleko bo już po chwili byłam cała w mące, rzucaliśmy się jeszcze tak przez jakiś czas.

Od tego momentu moje życie zmieniło się o 180 stopni.

Od mojego porwania minęły dwa lata, zmieniłam się z niskiej, długowłosej brunetki z zielnymi oczami, która nie potrafiła postawić na swoim, a co dopiero się obronić. Teraz mam siedemnaście lat, niebieskie włosy do ramion i kolczyk w nosie, dołączyłam do gangu moich przyjaciół. Nauczyli mnie bić się, strzelać i ścigać się w nielegalnych wyścigach. Jestem im za to niesamowicie wdzięczna. Cieszę się, że mnie w tedy porwali.

- Ej Reed chodź na śniadanie.-za drzwi wyłonił się Naill, jest średniego wzrostu blondynem z niebieskimi oczami. Wstałam z łóżka i skierowałam się na dół, zobaczyłam tam chłopaków.

Przywitałam się z każdym z nich buziakiem w policzek, oprócz Mike. Z Mike przywitałam się długim namiętnym pocałunkiem. Po tym jak Mike został ze mną wtedy w nocy nasze relację były bardzo przyjacielskie. Z czasem nasze relację przemieniły się w głębsze uczycie. Zaczęliśmy się spotykać rok temu.

Moje rozmyślenia przerwał Liam podający jedzenie, Liam jest wysokim brunetem o niebieskich oczach i jedyną osobą, która poza mną nie spali wody w czajniku. Usiadłam do stołu i zaczęłam jeść gofry z owocami, nie obyło się bez wygłupów. Naill robił tak śmieszne miny przy jedzeniu, że Teo popluł się sokiem, a wszyscy wybuchli śmiechem.

- Reed masz jakieś plany na dzisiaj?- Mike zadał mi pytanie.

- Tak, jestem umówiona z Tomasem je...

Ogień PiekiełOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz