11

14 0 0
                                    

*timeskip* kilka miesięcy później

Jungkook pov.

Zerwałem karierę, ponieważ fani nie polubili mnie takiego jaki jestem; hejtowali mnie; nie szanowali mojej pracy;nie doceniali mojego wokalu itd.

Z Yoonim, Jiminem, Jinem, Namjoonem oraz Hobim się przyjaźnie. Jesteśmy jak rodzina, a Tae kocham i zakochuje się w nim coraz bardziej. Boje się, że on mnie nie kocha.

Razem z chłopakami mieszkamy w jednym domu i cały czas jest śmiesznie.

Zapomniałem wspomnieć, że Yoonie, Hobi, Namjoon no i Jimin też zakączyli kariere, bo stwierdzili, że nie chcą fanów, którzy wyzywają mnie i to że z nimi sie przyjaźnie. Zastanawia mnie dlaczego mnie nie polubili. Może dlatego, że się tnę, znaczy ciąłem, bo przestałem dzięki chłopakom, a najbardziej dziękuje Yooniemu i Hobiemu, bo to oni najbardziej mi pomogli. Przez kilka ostatnich dni Tae zaczął mnie olewać, zachowuje się tak jakbym był powietrzem, że mnie nie ma, że nie istnieje i przez to zamknąłen się w swoim pokoju i płaczę. Do nikogo nie wychodzę, a jak ktoś ma wejść to wpuszczam tylko Yooniego albo Hobisia.

Siedzę sobie w ciemnym pokoju. Nagle ktoś puka do drzwi.

"Kookie mogę wejść?"

Pyta Jin, a ja mu nie odpowiadam.

"Mam dla ciebie kolacje."

Dodał.

"Jin on cię nie wpuści."

Rozbrzmiał głos Yooniego.

"Daj mi to i ja wejde mu dam."

Słyszałem jak Jin podaje tace z jedzeniem Yooniemu. Yoonie otwiera drzwi, wchodzi i zamyka drzwi. Podchodzi do mnie i podaje mi tace, ale jej nie biorę. Yoonie odkłada tacę na biurko i siada na łóżku. Łapie mnie za dłoń i mówi:

"Kookie bubusiu mój. Musisz jeść."

Powiedział, a ja nagle usłyszałem, że zaczął padać deszcz. Pokiwałem przecząco, dając mu znać, że nie jestem głodny.

"Kookie... ty zaraz anoreksje będziesz miał."

Powiedział smutny Yoonie, a ja uścisnąłem bardziej jego dłoń. Nagle usłyszałem grzmot i wtuliłem się w Yooniego ze strachu. Burza jest o nieee...

"Chodź do kuchni."

Powiedział Yoonie, a ja pokiwałem przecząco głową.

"Zrobie ci kakałko."

Dodał i się uśmiechnął do mnie kiedy się zgodziłem. Pierwszy i ostatni raz się zgodziłem na to.

"To chodź."

Wstał, a to wnioskowało, że i ja wstałem, bo trzymałem go za dłoń. Wyszliśmy z mojego pokoju, a ja od razu wtuliłem się w niego od tyłu, bo się bałem. Dwóch rzeczy się bałem. Burzy i... i spotkać kogoś po drodze do kuchni.

"Nie bój się."

Powiedział i pociągnął mnie tak, żebym nie przytulał jego pleców. Po chwili jednak stwierdził, że weźmie mnie na ręcę i mnie zaniesie, więc wtuliłem się do niego tak, żebym nie spadł. Yoonie się zaśmiał. Weszliśmy do kuchni i od razu zauważyłem, że w kuchni są wszyscy.

"Kookie wreszcie wyszłeś z tego pokoju?"

Powiedział uradowany Nam i Jin. A TaeTae na mnie spojrzał obojętnym wzrokiem. Ał to boli...

Taehyung pov.

Jezu jak ja go kocham. Tylko czemu go unikam? Bo się boję, że on mnie już przestał kochać i kocha np. Yoongiego. Kiedy wszedł do kuchni Yoongi i na ręcach trzymał Kookisia nie mogłem uwierzyć, że mój, no może nie mój, ale Kookie wyszedł z pokoju. Spojrzałem na niego obojętnym wzrokiem, żeby nie pomyślał, że go kocham, i że się o niego martwię. Zauważyłem w jego oczach ból. Yoonie podał mu kakao, a Kookie jakąś karteczkę...

Jungkook pov.

Mój kochany Yoonie podał mi kakałko, a ja podałem mu karteczkę z napisem "zabierz mnie stąd błagam!!!". A on to przeczytał i wziął mnie na swoje ręce, a ja wziąłem kakałko, i poszedł do mojego pokoju. Kiedy wszedł do mojego pokoju to położył mnie na łóżku i pocałował w czółko, a że było po 22, powiedział jeszcze dobranoc. Kiedy miał odejść to go szarpnąłem i szybko powiedziałem szeptem:

"Śpij ze mną. Boje się spać sampodczas burzy."

Yoonie orworzył buzie i wyglądał tak jakby widział anioła.

"Ty coś powiedziałeś!"

Krzyczał uradowany Yoonie

"I jasne będę skarbie moje."

Ciąg dalszy nastąpi...

A little sad and true love ❤ 정국 x 태형Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz