Kamil
Właśnie wracałem do domu z osoba która ledwo co znam.Czy ja już do końca zwariowałem ? Na to wyglada.
Gdy tak rozmyślałem już byliśmy pod moim domem, wyjąłem kluczyki i weszliśmy do środka.-Nie musisz zdejmować butów, ponieważ mam „mały syf" w domu w związku z przeprowadzka.
-Aha a to gdzie się przeprowadzasz- zapytał mnie gdy wskazałem aby za mną podążał do małej lecz przytulnej kuchni, która była za razem jadalnią.
-Jak najdalej stad. Najlepiej do Stanów. A właśnie napijesz się czegoś kawy, herbaty ?
-Poproszę Kawę - jak poprosił tak przyrządziłem po kawie i podałem nowo poznanej osobie.
- Jeśli mogę zapytać to skąd przyjechałeś bo jakbyś był stad to bym cię znał, wiesz miasteczko u nas jest takie malutkie.
-Jakby ci to powiedzieć hmm... z daleka
-tzn? Gdzie dokładnie Japonia , Australia ?
-Z Oredonu
-Przecież nie ma takiego Państwa - coś mi tu nie pasuje tylko jeszcze nie wiem co.
-Jest ale nie wiesz o nim- Aha albo robi ze mnie debila albo sam on nim jest. Chociaż jakby tak się mu przyjrzeć to wyglada na mądra osobę, ma czarne jak smoła włosy, błękitne oczy które wręcz hipnotyzują , troszkę przewyższa mnie wzrostem i ten uśmiech który przekonuje ludzi. Zapewne ma dużo wielbicielek. Stop opamiętaj się.
-Rozumiem a to w takim razie po co tutaj przyjechałeś ?
-Właśnie miałem ciebie o to zapytać , wiesz może gdzie teraz mogą przebywać Monika i Marek Ducane ? - Niech ktoś mnie zabije błagam !!!
-Nie ma ich już tutaj.
-Nie rozumiem.
-Powiem inaczej oni kurwa nie żyją Monika i Marek Ducane to byli moi rodzice teraz rozumiesz ?!- no i znowu emocje wzięły górę aż muszę zapalić przepraszam mamo.
Lucas
„Powiem inaczej oni kurwa nie żyją Monika i Marek Ducane to byli moi rodzice teraz rozumiesz ?!" Nie wierze co właśnie usłyszałem. Jak to nie żyją ? Kamil jest ich synem i rada o niczym nie wiedziała ? Co tu się do jasnej cholery dzieje ?
Spojrzałem zszokowany jego odpowiedzią na niego, i widzę jak zaczyna palić papierosa.
-Kamil mam ogromna prośbę-Jaką?
-Wyjedź ze mną ponieważ możesz być w niebezpieczeństwie.
-O czym ty gadasz ?
-Zaufaj mi proszę znam osobę która znała twoich rodziców i o wszystkim tobie opowie, tylko najpierw musisz ze mną pójść.-Jeśli to prawda muszę go ocalić zanim oni dorwą jego tak jak jego rodziców.
-Nie - Boże co za upierdliwy chłopak
-Ale Kamil !
-Nie i Koniec ! zrozumiałeś ? Najpierw zaczepiasz mnie w lesie , potem goszczę cię u siebie a teraz odwalasz coś takiego. Weź się lecz człowieku.
-Dobrze , jak chcesz ale obyś tego nie żałował chciałem tylko pomoc - wstałem i wyszedłem z domu i najszybciej jak tylko mogę skierowałem się rady.
CZYTASZ
Zagubiony
Novela JuvenilMłody Kamil po tragicznej śmierci rodziców, popada w depresje. Co się stanie gdy odkryje mroczne sekrety swojej rodziny, które przez całe jego życie było ukrywane? Czy poradzi sobie z nowymi , wyzwaniami, jakie los mu narzuci? Treść zawiera wątki h...