Mając tylko siebie

~Prolog~

Jechali bardzo szybko. Wskaźnik przekraczał 120 km/h. Od głośnej muzyki która leciała w radiu dziewczynę bolała już głowa. Zapach alkoholu unosił się w aucie przez co jej i jemu wzbierało się na wymioty.

- Simon zwolnij proszę - powiedziała lekko przerażona dziewczyna o długich blond włosach posyłając mu błagalne spojrzenie

- Kotek, spokojnie -odpowiedział spokojnie niebieskooki przyspieszając.

Czuł się jak w filmie. On i jego ukochana wracają z imprezy do domu aby dopiero zacząć dobrą zabawę. Ona jako główna bohaterka dramatyzuje, on typowy bad boy rzuca coś co miałoby rozluźnić  atmosferę. Dziewczyna twierdziła że za dużo wypił,ale on musi unieść się dumą i wsiąść za kierownicę. Czuł rosnący przypływ adrenaliny więc lekko się uśmiechnął. Nagle dziewczyna przerwała przerwała jego myśli mrożącym krew w żyłach krzykiem. Zdążył tylko zobaczyć oślepiające go światła pędzącego wprost na nich samochodu. Chłopak próbował jakoś uratować tą sytuację i skręcił kierownicą w lewo. Ostatnie co zapamiętali to swoje krzyki.