VI Sztylety na gałęzi

22 3 1
                                    

- Dostaniesz sztuką po twarzy! - Wykrzyczał zamaskowany strzelec i dał zatańczyć nabojom.

Szczęśliwie wyminąłem wszystkie cztery strzały, ten pajac ucichł na chwilę. Zara potem usłyszałem dźwięk przeładowania broni - cztery naboje w magazynku, poznałem jego słabość. Dotknąłem Napędu-Z i znów przed nim stanąłem, teraz tylko trzeba było odwinąć w inną stronę. Rzuciłem w niego czasowstrzymywaczem, po czym rzuciłem się w lewo, a ten znowu zaczął gadkę.

- Dwa, trzy, CZTERY! - Wypowiedział ostatnią cyfrę tak jakby miał wylecieć razem z nabojem.

- Twoja trupa cię zostawiła?! - Parsknąłem w niego słowami i szybko odbiłem na prawo.

Dobra, wszystko układało się po mojej myśli.  Teraz ja mogłem policzyć do czterech. Złapałem się giętkiej gałęzi i skoczyłem mu prosto na twarz, tak mi się wydawało, bo on po prostu rozpłynął się w powietrzu. Została po nim szara smuga, którą szybko rozwiał wiatr. No nic, skoro go nie było, problemu też nie było. Nigdy wcześniej tego pajaca nie widziałem... Pewnie Noxus zainwestował w straż graniczną czy coś, ale jeśli znów miałbym go spotkać, to poleciałbym prosto przed siebie, ryzyko dostania nabojem tym razem było zbyt duże, poza tym one wyglądały na nasączone czymś toksycznym, Twitch byłby ciekaw co to takiego. Szybkie spojrzenie na mapę i znów obrałem prawidłowy kurs. Skakałem pomiędzy drzewami dosyć sprawnie, byłem w trakcie najwygodniejszej i najszybszej części wycieczki. Dobiegałem powoli do końcówki puszczy, czas na przerwę był wskazany, no ale oczywiście ktoś mi musiał nawrzucać pod nogi mrówek. Tym razem dostrzegłem pomiędzy liśćmi żeńską sylwetkę, jak nic planowała mnie zabić, byłem tego pewien w stu procentach, w końcu to Noxus, co z tego że odległy, tu mieszkają gorsi popaprańcy niż w Zaun. Była szybka. Dała mi do zrozumienia, że nie przejdę. Prawie nadepnąłem na sztylety, które dotarły do gałęzi w moment. Zaraz po nich pojawiła się szkarłatnowłosa kobieta z twarzą jak śmierć, no nie powiem, ale pasowały jej te sztylety. Gdybym był pizdą, to zapewne od samego jej spojrzenia moje serce by się zatrzymało.

- Zrobimy tak, ty się cofniesz, a ja cię nie zabiję. - Pewnie wyartykułowała z uśmieszkiem na twarzy.

Nie miałem pojęcia co zrobić... Ale nie wyglądała na głupią, dialog chyba był najlepszym wyjściem poza odwrotem.

- Nie jestem twoim wrogiem, nie mam złych zamiarów. - Próbowałem sił mówiąc do niej zdecydowanym głosem.

- Skąd wiesz, że właśnie ciebie nie szukam? - Uniosła lekko brew.

Widać po niej było, że nie odpuści mi łatwo, ach... Trzeba będzie się wykazać. Przypomniałem sobie o moim poprzednim przeciwniku, może coś ich łączy, byli dość niedaleko siebie, może to jego szuka?

- A tego zamaskowanego pajaca też byś tak potraktowała? - Również uniosłem brew.

- Gdzie on jest? Wiesz coś o nim? - Zaczęła się dopytywać jakby od tego miało zależeć jej życie.

Wziąłem lekki wdech i spuściłem znacznie ton głosu - Zrobimy tak, ty mnie przepuścisz, a ja ci powiem wszystko co o nim wiem.

Roześmiała się. Chyba miała mnie za głupiego.

- A co ty możesz wiedzieć gówniarzu? - Poprawiła opadające włosy - Masz u mnie plusa, może cię nie zabiję jak będziesz próbował wrócić, a teraz mów co o nim wiesz.

- Noo, więc tak - zebrałem się do kupy - wygląda jakby uciekł z cyrku, taki chudy klaun, który uciekł z cyrku, ma białą maskę z rysami bardzo złej twarzy, nosi ze sobą dosyć pokaźną giwerę i naprawdę dobrze się nią posługiwać. Jego słabym punktem jest to, że magazynek strzelby jest ograniczony do czterech naboi, a no i naboje... Wyglądają na nasączone czymś, nie wiem jak on to zrobił, ale na twoim miejscu wolałbym ich nie dotykać gołymi rękoma. - Złapałem kolejny oddech.

- To wszystko? - Wyciągnęła sztylety z gałęzi i schowała do sakiewki.

- Nie bardzo, kiedy chciałem go uderzyć, to on postanowił po prostu rozpłynąć się w powietrzu, została po nim przez chwilę szara smuga. To przepuścisz mnie? - Poprawiłem swoje gogle.

- Ta, idź i nie pokazuj mi się tu przez jakiś czas.

Powiedziała to tak jakoś pogodnie i pobiegła, chyba byłem dosyć pomocny. Ruszyłem dalej.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 07, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

SEKUNDYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz