Wrócili na plac, tym razem mieli walczyć na miecze. Akihiko przyzwyczajała się do ostrza a Levi rozmawiał o czymś z Petrą. Po chwili jednak stanął trzy metry od dziewczyny.
- Nie potrzebuję Zwiadowcy pociachanego na plasterki szybki, więc pokarzę ci co masz robić na manekinie. - zwrócił się do manekina a w dziewczynie zaczęło się gotować.
Wiele potrafiła, sama nawet o tym nie wiedziała, a Kapitan właśnie ją tak poniżył. Uważał że jest słaba a tymczasem potrafiła być naprawdę przerażająca.
Akihiko przyglądała się każdemu ruchowi Kapitana, po chwili zwrócił się do niej.
- Teraz my będziemy walczyć. - powiedziała a Akihiko uśmiechnęła się lekko, zaczęła rozmyślać jak zemścić się na Kapitanie za niedocenienie jej nawet nie wiedząc czy potrafi walczyć.
Levi nagle zaatakował, Akihiko w ostatniej chwili się obroniła, walczyli dość długo, gdy nagle w tym samym momencie wytrącili sobie z rąk ostrza.
- Co się stało?- zapytała zdziwiona.
- Muszę przyznać, że nawet dobrze ci idzie. - powiedział obojętnie i odszedł.
Akihiko miała zrobić to samo, ale zatrzymała ją Petra
- Zaprowadzę cię do pokoju.
- Już go mam, wiem gdzie jest. - odparła Akihiko.
- Dostałaś inny pokój, będziesz w nim sama. - na tą wiadomość Akihiko zaczęła się w duchu cieszyć. - Chodź. - westchnęła ciężko i ruszyła za Petrą.
Zaprowadziła ją do pokoju, gdy Akihiko i Petra do niego weszły, dziewczyna od razu usiadła na łóżku a rudowłosa stała przy niedomkniętych drzwiach.
- Jesteś z podziemi, tak? - Akihiko popatrzyła na rudowłosą. - Z takiego miejsca to ty dobrych nawyków nie przyniosłaś... Postaraj się zadbać o porządek, niech nie spadnie ze stanu w jakim jest teraz na gorszy.
Akihiko wstała i podeszła do Petry.
- Wiem więcej o sprzątaniu niż wy wszyscy razem wzięci. - przypomniała sobie nagle ten porządek. - Ale jest tu jedna osoba, która dba o porządek i doprowadza was wszystkich do pionu, korytarze lśniły, tamten jak i ten pokój również lśnią, to zasługa tej jednej niewiadomej, mam rację?
Dziewczyny nie zdawały sobie sprawy, że ich rozmowę słyszy pewna osoba. Drzwi do nowego pokoju Akihiko się otworzyły.
- Petra, Erwin coś chce.
- T-tak! - zasalutowała i wybiegła.
Również zasalutowałam.
- Od jutra będziesz mieć inspekcję pokoju przez następny rok, muszę sprawdzić czy potrafisz dbać o porządek. - miała dorzucić swoje trzy grosze i wygarnąć mu to samo co rudowłosej, ale się powstrzymała, powstrzymało ją jego stanowisko.
- Dobrze... - powiedziała.
- Jutro ty i Eren sprzątacie drugie piętro, podzielcie się jakoś. - powiedział z tą swoją znudzoną miną. - A zapomniał bym, inspekcję będą o której mi się będzie podobało.
Wyszedł. Akihiko zaczęła go przeklinać w myślach.
**
Następnego dnia po śniadaniu poszła z Erenem sprzątać drugie piętro. Mieli ze sobą wszystkie potrzebne środki czystości i przedmioty.
- Ja myję okna, ty zamiatasz, później wspólnie wycieramy kurze i myjemy podłogi. - powiedziała do chłopaka.
- Zgoda, nie jestem zbyt dobry w myciu okien.
CZYTASZ
SnK | Zero.
RomanceAkihiko mieszka w podziemiach, podejmuje pod presją Erwina ważną decyzję, jej życie to zagadka, ciągła praca nad odkryciem prawdy o sobie, czy Akihiko poradzi sobie w świecie gdzie tytani dominują nad ludzkością? Co zrobi Akihiko gdy przyjdzie jej p...