Ostatniego razu gdy Pjoter z Januszem skończyli z wróżką,która nie powiedziała im,że moce magiczne można kupić w biedronce,odjechali swoim Passatem tam gdzie wiatr ich poniesie.Napotykali na różne przeszkody na to,że Pjoterowi zabrakło bananów a jego ojciec natychmiastowa pieprznoł Pjotera w ten jego pusty łeb.Kazał mu siadać,bo Pjoter nigdy sie zobaczy Poznania-oczywiście i marka. Pjoter był bardzo zasmucony tym faktem,więc postanowił grać se w jego ulubioną grę-janusze milionerzy(jak można się spodziewać Pjoter zawsze wygrywał milion.W pewnym momencie Pjoter z Januszem dotarli do Poznania.Janusz powiedział do Pjotera:
-Kurła Pjoter nie wiedział,że ten Poznań taki pikny jest a na zdjęciach wyglądach jak elektrownia jądrowa w Czarnobylu-powiedział Janusz
-Tato,przecież my mieszkamy w elektrowni,więc kurła ojciec idziemy i rozglądamy się po dzielni,może tego kruszwila ujrzymy na własne paczały-powiedział Pjoter
-Dobra synek poszukamy tego twojego kruszwila,ale na razie trzeba iść do monopolowego bo wódka się skończyła i nie ma, co chlać-odparł Janusz
W pewnym momencie Janusz wypadł z monopolowego i skacząc jak dziwaki jakieś,wsiedli do najbliższego autobusu znajdującego się blisko nich.Podróż ciągnęła się i ciągnęła,a w końcu będz autobus się rozdupczył i trzeba było wysiadać z autobusu.Pjoter z Januszem byli wkurzeni na kierowcę,że nie zrobił przeglądu i muszą teraz chodzić na piechotę jak jakieś lamusy.Po chwili Janusz wyciągnał granata i rzucił w kierunku pojazdu.Kilka godzin później Janusz z Pjoterem przechadzali się dookoła Poznania i nie widzieli nic ciekawego.W pewnej chwili Pjoter zauważył dom lorda Kruszwila.Pjoter skacząc jakby po wpływem kosku, pędził tak szybko,że nawet Bolt by go nie dogonił. Pjoter jednym mocnym kopnięciem rozwalił drzwi do wejścia domu kruszwila.Okazało się,że marek jest strasznym biedakiem(wkazywało to na jego ubranie).Prawdziwym włascicielem domu okazał się Kamerzysta,ale Pjoter nie mógł wrócić do łojca z pustymi rękami.W myślach Pjoter sobie mówił
-Najlepiej to wezmę i kruszwila i kamerzystę,wrzucę i potem do rzeki,a potem zabiorę se wszystkie ubrania i będę żył jak król.
Mimo przewidzeń Pjotera Kruszwil udawał tylko biedako,a po tym jak zniknął wszystkie jakiego zniknęły i nie było po nich widać ani śladu.
-Tato chodźmy stąd te Kruszwil okazał się być dżinem i teraz nic od niego nie mam.Ja chcę isć do domu
-Dobra synek nie gorączkuj się wiadoma ja to wiedziałem od początku,że ten kruszwil to taki kawalasz(prankster jak marcin dubiel),ale głowa to góry i chodź pójdziemy na spacer po denerwować jakiś ludzi.
-Okej,łojciec
Pjoter już w tamtym momencie nie wyglądał jak zbity pies i był w końcu tym samym Pjoter, co wcześniej.Po drodze usiadli na pobliskiej ławce aby pooglądać laseczki,które przechodziły.Mimo,że wyglądali jak jacyś zboczeńcy to tak nie zwracali na nich uwagi.Niestety robiło się już ciemno a Pjoter nadal nie przeżył swojej prwadziwej przygody,lecz to nie był koniec.W drodze powrotnej Pjoter z Januszem natknęli się na złota,święcącą jak słońce w biały dzień lampę.Janusz pomyślał,że to czajnik do herbaty,ale pjoter ze swoim doskonałym zmysłem dedukcji(znaczy oglądanie kreskówek na Disney Chanel),rozpoznał,iż to jest prawdziwa lampa dzina. Chwilę poźniej Pjoter potarł lampę a z lampy wyskoczyła nie kto inny jak(werbel)-Marta Linkiewicz,więc powiedziała
-siema chłopaki widać,że z was piękne nosacze są,ale sory nie spełnię waszych życzeń bo przygotowuje się do walki z Esmeraldą-powiedziała
-Słuchaj martusiu moja kochana pjoter miał zły dzień,więc teraz spełnisz jego trzy życzenia albo spłoniesz jak ta wróżka z pod biedronki-powiedział wkurzony Janusz
-Dobra,dobra spokojnie,ale zamknij ten ryj-powiedziała
-Okej moim pierwszym życzeniem jest żebym został najlepszym youtuberem-powiedział Pjoter
I jego życzenie się spełniło. Pjoter został najpopularniejszym youtuberem na świecie bardziej znanym niż Pewdiepie,Lord kruszwil itp.Ale pjoter wypowiedział kolejne życzenie:
-Moim drugim życzenie jest to żebysmy byli bogaci-powiedział Pjoter
W pewnej chwili Pjoter z Januszem mieli nieograniczoną ilość pieniędzy,które pewnie wydadzą na piwo i wódkę.I ostatnim życzeniem Pjotera było to,że:
-Chcę,żeby wszystkie dziewczyny się we mnie zakochiwały-powiedział Pjoter
Pjoter stał się w końcu prawdziwym podrywaczem-dokoła niego znajdą się mnóstwo dziewczyn(to znaczy dziewic).Pjoter był tym zachwyconym i razem z tatą wrócili do domu w reaktorze jądrowym.
24 Godziny później
Pjoter z Januszem byli wkurwieni tym,że znowu byli biedni i musieli chodzić po kontenerach za restauracjami. Pjoter,więc zadzwonił do do linkiewicz a ona powiedziała:
-I co chłopaki jak tam życie w bogactwie-powiedziała zadowolona linkiewicz
-Kurła coś ty zrobiła zaraz wyślę po ciebie jak księdza egzorcystę,bo ty na serio jest jakaś opętana gorzej niż godlewska-powiedział Pjoter
-Nie powiedziałem wam,że życzenia trwają tylko przez 24 godziny,więc teraz spaduwa lamusy i jedno ryjjjjjjjjjj!!!!!!!!-wydarła ryja linkiewicz
Pjoter nie mógł zostawić tego płazem,więc postanowił wystrzelić rakietę w linkiewicz by zdechła jak tamta wróżka.Pjoter nastawił cel i rakieta leciała tak,że dotarła do tego jebanego poznania.Wtedy linkiewicz mówiła do lustra zacytuje"Ryj!!!!!!!" i w pewnym momencie linkiewicz zajęłą się w płomieniach i pjoter był szczęśliwy
CZYTASZ
Przygoda O Januszu I Pjoterze
Teen Fictionbedzie dzielo lepiej nie czytac do konca stracisz dziecinstwo