Mam na imię Dżejk. Jestem murzynem. Wyszedłem zdomu. Stwierdziłem, że chcę wyjść i to zrobiłem. Lubię wychodzić z domu bo tam mi się nudzi i mój stary jest pijany.
Mam duży dom ale nie lubię w nim siedzieć.
Postanowiłem że pójdę do kolegi. MIeszka po drugiej stronie miasta i trzeba przejść przez niezliczoną ilość ulic budynków i innych tego typu dzikich rzeczy. Było niebezpiecznie bo była noc. A wtedy jest niebezpiecznie.
Minąłem wiele domów i budynków tego typu, ale nic nie przeczuwałem. Nie przeczuwałem co za godzinę minutę i 35 sekund się miało zaraz dosłownie no dobra nie, stać.
Szedłem tak aż doszedłem. wnet pojawił się most wnet. A na nim stała dwójka dzwnych ludzi na nim. Obydwoje byli bladzi, mieli czarne włosy. Chłopak miał rozcięte usta i niebieskie oczy, a dziewczyna usta pomalowane czarną szminką i oczy całe czarne. Pewnie soczewki pomyślałem. Postanowiłem ze ich zignoruję i poszedłem na most. Jedenak nie. Zaczepili mnie. O Borze co zrobią już mówię. Dziewczyna się zapytała dokąd to idę. Powiedziałem żeby spierdalała. Chłopak powiedział co klnę. Powiedziałem że nie wiem. Dziewczyna zapytała czy ma mi spuścić wpierdol i żebym ja przeprosił. Powiedziałem żeby się odczepiła i jest zdzirą a w tym samym czasie chłopak, pewnie jej, mnie udeżył w tył głowy.
Zemdlałem.
Obudzilem się w lesie. Leżałem cały i zdrowy o dziwo. Było bardzo miękko i przyjemnie. Wtem przypomniałem sobie co się stało i sie wkurwiłem. Niechno tylko znajdę tę zdzirę i tego zdzira. Ja im już dam.
Krew buchała w moich żyłach., Nie wiedziałem gdzie jestem, gdzie się znajduję, gdzie się podziewam ani co robię. Byłem w szale boju. Rzuciłem się na je i nieżyło.
Podniosłem się.
Był las.Był piękny, ale i niepokojący zarazem wnet. Uslyszalem kroki. Zobaczylem piekna dziewczyne w moim wieku. Była przepiękna. Miała cerę bladą jak śnieg, oczy niebieskie jak niebo, a włosy czarne jak heban. Patrzyla na mnie z zainteresowaniem ale i pustkom w jej oczach. W ręku trzymała nóż w ręku. Chce mnie zabic. Przestraszylem się. Zapytalem się z gniewem czego chce. Powiedziala ze tak, ale cos ja powstrzymuje. Wyjalem pepsi i ja wypilem. Stalismy tak 15 minut.
Ona stała i się na mnie patrzyła a ja na nią. Wybiegła jakby coś ją zatrzymało. Podnioslem się i wyszedłem za nia. Ona powiedziala ze chce mnie porwac. Powiedzialem ze mam to w dupie. Ona powiedizala ze i tak mnie porwie. ... I to zrobila.
YOU ARE READING
Jessica The Killer
HorrorPiszę ten list własną krwią. Nie wiem kiedy umre, ale wiem że niedługo. To przez nią. Towszystko przez te zdzirę! Zrójnowała mi życie. Zaczęło się niewinnie. Usłyszałem jak ludzie na mieście mówili, żeby nie iść na Druszkę Pimpuszkę z legend bo tam...