--tej nocy--
Po odświeżeniu się, założyłam ubrania z gospody i weszłam do pokoju aby się odprężyć. "[T/N] słyszałam, że jesteś naprawdę blisko dyrektora i jego syna." Powiedziała Kaede, próbując nawiązać ze mną rozmowę.
"Tak, głównie dlatego, że moi rodzice rodzice się z nim przyjaźnią, a Gakushuu jest moim przyjacielem od małego." Powiedziałam.
-pokój chłopaków-
"Neh, Karma, którą dziewczynę najbardziej lubisz?" Zapytał Maehara.
"Mm.. [T/N]. Jest w moim typie."
-pokój dziewczyn-
Dziewczyny rozmawiały sobie o chłopakach. Nagle Kaede Spytka mnie i Kanzaki kto nam się podoba. "Obecnie nikt." Odpowiedziałam.
"Nikt." Odpowiedziała Kanzaki.
Kaede chciała mnie połaskotać, (Autorka: aaaa.. tylko nie gili gili XD. Przemsań, przemsań. :P) ale jej uciekłam, więc ona i Rio zaczęły łaskotać Kanzaki. Zachichotałam. Potem Bitch-sensei przyszła nam powiedzieć, że za niedługo musimy kończyć i iść spać. Yada bardzo chciała dowiedzieć się czegoś o niej, więc zaciągnęła ją do naszego kółka. Dowiedziałyśmy się, że ma ona 20 lat. Szczerze mówiąc myślałam, że ma około 30. Kiedy miała zacząć opowiadać swoją historię, koro-sensei siedział sobie z nami jakby nigdy nic. Spojrzeliśmy się na niego. Zaczął uciekać.
"DORWAĆ GO!" Bitch-sensei krzyknęła. Wszystkie dziewczyny ruszyły w pościg. Ja natomiast po prostu wyszłam z pokoju. Zobaczyłam Nagisę i Karmę z lewej strony. Podeszłam do nich.
"Hej." Pomachałam do nich. Nagisa spojrzał się na Karmę, który w tym samym czasie się zarumienił i przechylił głowę.
--Kilka dni później--
Nasza wycieczka klasową się skończyła. Znowu trzeba było wrócić do szkoly. Poinformowano nasz, że w klasie będzie nowy uczeń.
"Kto to może być?" Zadałam sobie pytanie, otworzyłam drzwi do klasy i zobaczyłam.. maszynę.
"Sądzę, że ta maszyna jest nowym uczniem." Był włączony monitor, który pokazywał dziewczynę z fioletowymi włosami. Rozmawiała z nami monotonnie. Początkowo myslalam, że nie będzie tak źle, ale podkowiec dnia, po prostu denerwowała mnie bez końca. Powinniśmy się uczyć, ale Nie bo ta maszyna strzela cały czas do naszego nauczyciela. Doszło w końcu do tego, że wyszłam z sali.
Chodziłam po terenie, mając nadzieję, że oczyszcze umysł. Nagle poczułam stalówkę pistoletu skierowaną w moją głowę. Powoli podnosiłam ręce do gory, Planując strategie w moim umyśle, wykonałam ją tak szybko, jak to możliwe. Walcząc jednocześnie z tą osobą, odkryłam, że był to po prostu Karma. Powaliłam go na ziemię trzymając za nadgarstki.
"Nie ma niczego co mogłoby być tak poważne." Karmą roześmiał się w dziecięcym tonie. Puściłam jego nadgarstki i wstałam, jednocześnie podnosząc Karmę.
"Tak czy inaczej, opuszczanie lekcji jest u ciebie rzadkością."
"Z nowym uczniem jest za dużo kłopotów, które zaczynają mnie denerwować."
Po prostu potrząsnął głową. Powiedział mi abym poszła za nim. Doprowadził mnie do małego pola wypełnionego kwiatami. Zachwyciłam się. Byłam zszokowana jakiż skarb można było tu znaleźć w tym małym kampusie.
--Następnego dnia--
Wcześnie rano maszyna miała już strzelać do Koro-sensei'a, ale uniemożliwiała jej to taśma owinięta. Nie mogła użyć swojej broni.
"Dzięki Bogu." Myślałam. Tego dnia nic się nie stało. Udało nam się uczyć w spokoju.
--następnego dnia--
Maszyna, jest teraz w pełnym ekranie. Wyświetlona jest tam dziewczyna w mundurze.
"[T/N] dzień dobry!" Dziewczyna powitała mnie gdy weszłam do klasy.
"Oh.. dzień dobry." Odpowiedziałam. Dziś ta dziewczyna była naprawdę wesoła. Rano koro-sensei powiedział nam, co jej zrobił.
Klasa nazwała ją Ritsu.
Ktoś prosił ją o kwiaty..--następnego dnia--
Z jakiegoś powodu Ritsu wróciła do swojej postaci. Kiedy byliśmy gotowi na falę pocisków, nic się nie stało."zakończyć" powiedziała i wystrzeliła kwiaty. To było niesamowite. Płatki kwiatów spadały z góry. Wiosna wypełniła klasę radością, a nawet niezapomnianym dniem.
CZYTASZ
The Assasin's love. (KarmaAkabaneXreader)
Storie d'amore[T/I][T/N] Chce zostać przeniesiona do klasy 3-E. Prośba ta została przyjęta w sposób niechętny z powodu jednej presji. Spotyka ona..