ten kriper i zombie... czy to...!?

1.5K 112 37
                                    

Ale jak to!? Potwory nie powinny przebić się przez derta!

Szybko wstaliśmy na równe nogi. Laka pociągnął mnie do siebie i wyjął swój drewniany miecz.

Z przerażeniem patrzyłem się na potwory przebijające się przez naszą jedyną osłonę.

Do naszego domku wszedł kriper. Lewatywa już miał go zabić, ale nie mogłem mu na to pozwolić. Ten kriper...

Miał twarz Sohayo! Czyżby trafiła tu bo próbowała zrobić seksik i to jest jej karą!?

LAKA! NIE!!! NIE MOŻESZ!1!1!1!1!! - krzyknąłem do niego aby nie zrobił krzywdy Sohayo, którą mimo wszystko nadal kochałem

Ale teraz zrozumiałem... muszę wybierać. Albo ona albo on. Nie... muszę ocalić ich obu. Podszedłem do niej.

Sohayo! Błagam posłuchaj mnie! - krzyczałem do swojej dziewczyny -  nie krzywdź nas! Wszystko się ułoży!

Popatrzyłem się na lakarnuma. Przerażenie widniało w jego oczach. To co zobaczył... ten zombie... to francuz!

dla ciebie nawet 69 klocków na sekundę | Lakarnum x AwięcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz