Pamiętam, że spędzałem noc u Sohayo. Resztę widzę jak przez mgłę. Ale pamiętam jeszcze zbliżone do mnie ciało mojej dziewczyny zasiadające na moim torsie.
Oh nie...
czy ona próbowała zrobić sEkSiK!? Jest bardzo źle. Przecież seksu nie ma! To oznacza, że przez to teleportowałem się w inne miejsce, bo w prawdziwym życiu seksu nie ma i jest niedozwolony. Tylko gdzie trafiłem?
Z trudem otworzyłem powieki. Pierwszą rzeczą jaką zobaczyłem było błękitne niebo i słońce. Ale nie zwykłe słońce. Ono było kwadratowe!
Czyżby to...
MAJNKRAFT!? BLOW ANIOŁKU TO TY MNIE TU ZESŁAŁEŚ?
Dobra trzeba kontynuować rozglądanie
Rozejrzałem się wokół siebie. Obok zobaczyłem sYmEtRyCzNą twarz. To był ON
Chłopak trzymał dłoń na moim kroczu bo najwidoczniej zespałnowaliśmy się w tym samym miejscu i nas zlagowało. Poczułem wtedy dziwne ciepło i dreszcz przechodzący przez całe moje ciało...
-AWIĘC Z KANAŁU DOMINIK?- wykrzyknął zaskoczony chłopak
-ANIOŁEK LAKARNUM!? - wykrzynąłem również zaskoczony
-Jak się tu znalazłeś? - spytałem
-Jakaś k000rwa zmyw44rka mnie wyruchać chciała -___-
- o same
Czyli jesteśmy tu z tego samego powodu. A myślałem że Sohayo jest inteligentą samicą... naprawdę nie wierzę, że pomyślała, że seks jest możliwy. Jak mogła w ogóle chcieć to zrobić? Przecież to obrzydliwe
-Więc co robimy? - anielski głos mojego towarzysza wyrwał mnie z przemyśleń
Pomyślałem przez chwilę. Słońce już powoli zachodzi. Jesteśmy na surwiwalu więc kripery mogą nas zabić. Musimy zbudować domek tak jak to blow i polski pingwin mnie uczyli. Moje misie aniołki kochane dziękuję za te poradniki :*
Opowiedziałem mój plan Lakarnumowi
- nO tO w dRoGę - krzykneliśmy
I tak oto zaczęła się nasza przygoda...
CZYTASZ
dla ciebie nawet 69 klocków na sekundę | Lakarnum x Awięc
RomansaAwięc budzi się w nieznanym miejscu wokół siebie widzi coś co nie przypomina znanego mu dotychczas świata rozglądając się widzi jak obok niego jest ON Ścierwo.