74.

615 55 37
                                    

*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*

- No o co chodzi? - Oho, jest zdenerwowany.

- O nic. - Mruknąłem i położyłem się obok.

Nie obchodziło mnie to, że cały jestem w spermie, ani to, że lepiej Yeola nie denerwować.

- Gadaj. - Zarządał, wsuwając w mój, nadal mokry, tyłeczek paluszka. - No kicia.

Powoli odwróciłem się o niego. Palec w moim wnętrzu trochę mi to utrudniał, ale jakoś dałem radę.

- Chodzi o delegacje. - Wymamrotałem w jego klatkę. - Boli mnie to.

- Skarbie. - Spojrzał na mnie z niemałym strachem. - Chyba nie chcesz ze mną...

- Nie. - Powiedziałem szybko. - Po prostu kocham cię i za każdym razem mocno za tobą tęsknię.

- Tęsknisz?

- Tak. - Potwierdziłem. - Jesteś idiotą, ale...

- Mam wspaniałe ciało? - Puścił mi oczko.

Pff...

- To też. - Przytaknąłem w końcu. - Ale kocham cię i nie lubię budzić się w pustym łóżku.

- Już nie będziesz.

- Obiecujesz?

- Ja...

MASZ CHŁOPAKA?! 5: MAMA, CO POWIESZ NA WNUKI?! chanbaek; hunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz