*Sprawdź, czy przeczytałeś/ aś poprzedni rozdział*
- Baek, proszę. - Yeol próbował mnie zatrzymać. - Porozmawiajmy...
- Nie. - Powiedziałem, mimo, że miałem ochotę rzucić się w jego objęcia i mu wszystko wybaczyć. - Spierdalaj.
- Baek, kicia. - Trzymał mój nadgarstek i nie miał zamiaru go puścić. - Proszę.
Westchnąłem. Wiem, ze ja również nawaliłem, ale to co on zrobił przekracza wszelkie granicę! Jak mógł mi powiedzieć, ze z nami koniec?! Jak?! Zostawił mnie samego w domu, na calutką noc...
- Chanyeol, z-zrozum. - Spojrzałem mu w oczy. - Nie mam ochoty z tobą rozmawiać. Nie teraz.
- A kiedy?
- Kiedy przemyślę sobie, czy moje serce da się jeszcze naprawić.

CZYTASZ
MASZ CHŁOPAKA?! 5: MAMA, CO POWIESZ NA WNUKI?! chanbaek; hunhan
Fanfic- Jesteś takim dupkiem! - Krzyczałem i uderzyłem w klatkę piersiową Chanyeola pięściami. - Takim dupkiem! Pieprz się! - Skarbie? - Nie odzywaj się do mnie! Odejdź! - Ale skarbie! - Ja cię tak kocham. - Po moim policzku spłynęła łza. - Dlaczego ty m...