Christian - drugi list

654 37 9
                                    


Londyn, 11.10.2018 r.

Drogi Christianie,

Nie mam pojęcia, co się ze mną dzieje. Jesteś moim przyjacielem i zawsze o wszystkim Tobie mówiłam, ale teraz jest inaczej. Nie mogę powiedzieć Ci tego w cztery oczy. Nie potrafię. Zaczęłam o Tobie coraz częściej myśleć i nie mogę przestać. Zaczęłam być o Ciebie... zazdrosna? Chyba tak. Czuję się przy Tobie naprawdę dobrze. Nigdy nie jest dziwnie, a to dlatego, że przy Tobie mogę być całkowicie sobą. Mogę powiedzieć Ci o wszystkim, a Ty mnie pochopnie nie ocenisz. Jesteś troskliwy, miły, zabawny, pomocny, nie boisz się okazywać swoich uczuć. Można to określić, jesteś przyjacielem wszystkich, ale dla mnie kimś więcej. Jesteśmy jak Ross i Rachel z serialu „Przyjaciele", każdy myśli, że skończymy jako para. Wiem, że wcześniej dałam Ci kosza, ale dopiero, co się poznawaliśmy. Dlatego trudno jest mi o tym powiedzieć, a do tego jeszcze niedawno miałeś dziewczynę. Wiem, że ona już Cię nie obchodzi, ale nie chcę o niczym mówić zbyt szybko. Nawet jeśli to tylko zauroczenie to chcę, abyś wiedział, że być może albo i nie, przez chwilę coś do Ciebie czułam i to uczucie było prawdziwe. Nie jesteś ideałem, tak naprawdę nikt nim nie jest. Ale jeśli naprawdę czuje się coś do tej drugiej osoby to wszystkie wady nie mają znaczenia, znikają. Chciałabym napisać coś więcej, lecz w mojej głowie jest wielki mętlik. Zakochałam się w moim przyjacielu, w chłopaku o którym zawsze mówiłam, że jest dla mnie jak brat. Zakochałam się w Tobie i szczerze, czuję się z tym źle, bo nie chcę stracić tego, co mamy. Boję się, że już nigdy nie będzie między nami jak wcześniej. Nie chcę tego zepsuć, ale też nie chcę się kryć z moimi uczuciami. Nie wiem, co mam robić i to mnie zabija od środka. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak po prostu z tym żyć.

Z wyrazami miłości, Rose

~ jeśli tu jesteś, skomentuj.

do wszystkich chłopców, których kochałamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz