- Jane!!! Daniel!!! Śniadanie!!! - usłyszeliśmy głos Jonaha z kuchni. Wyszliśmy z pokoju.
- skąd jesteś ? - spytał Daniel
- z Irlandii
- oo, to dosyć daleko
- tak, dosyć
- jak się leciało? - spytał
- okej tylko teraz jestem śpiąca
- jak wrócimy ze śniadania to się położysz- Daniel uśmiechnął się do mnie.
Dotarliśmy do kuchni. Na środku stał duży stół, na którym było dużo jedzenia. Usiadłam do stołu.
- smacznego- powiedziałam
- smacznego- odpowiedzieli
- co dzisiaj robimy ? - spytał Zach
- nie wiem, a co chcecie ?
- może nad morze ? - zaproponował Jack
- myśle, że Jane jest zmęczona, może zostaniemy w domu ? - powiedział Daniel. Było to bardzo miłe.
- tak, to prawda. - potwierdził Jonah
- to może pójdziemy do galerii i ktoś zostanie z Jane ? Sorka ale mam taką ochotę gdzieś pójść- powiedział Jack
- nie no okej- stwierdziłam i uśmiechnęłam się- dziękuje za śniadanie- uśmiechnęłam się ponownie. Wstałam od stołu i poszłam do pokoju. Wyciągnęłam czarne leginsy, białą koszulkę i poszłam do łazienki się wykąpać.
Gdy to zrobiłam, ubrałam się, zmyłam makijaż i poszłam do pokoju, w którym na łóżku leżał Daniel.
-będę przeszkadzać ? - spytał
- nie! Okej, możesz zostać
Położyłam się do łóżka i przykryłam się po czubek nosa.
***
- witam księżniczkę! -poczułam kogoś dotyk na swoim ramieniu. Był to Daniel
- co się stało ? - spytałam nie otwierając oczu
- jest 16 ! Śpisz już 8 godzin ! Jonah kazał mi cię obudzić
- a okej - powiedziałam. Wcale nie chciałam wstawać. Odwróciłam się w stronę ściany
- dawaj Jane ! Jonah kazał mi cię już obudzić!
- to niech sam pójdzie spać- powiedziałam i przykryłam twarz poduszką
- ughh- jęknął Daniel i zaczął mnie łaskotać.
- aaaa!!! Daniel pójść mnie! - krzyczałam i śmiałam się. - dob aaa !dobra aa !dobrze już wstaje!! - śmiałam się. Daniel mnie puścił i rzucił się do mnie na łóżko.
- teraz ja idę spać - powiedział
- o nieee, nie ma tak, wstawaj! - śmiałam się
- nieeeeeee chce mi się - Daniel złapał mnie za boki i spadłam na niego. Zaczęliśmy się śmiać. Wstałam. Nie było sensu już się przebierać. Wyszłam z pokoju do kuchni. Zrobiłam sobie płatki z mlekiem.
- panienka już wstała? - spytał się Jonah i się uśmiechnął.
- taaa
Usiadłam na kanapie obok Zacha.
- co tam u ciebie - spytał
- a dobrze, jestem wyspana i szczęśliwa
- to my się będziemy zaraz iść spać- zaśmiał się Corbyn, który usiadł obok mnie
- mam pomysł, może potem pójdziemy, do któregoś z pokoju i każdy powie coś o sobie? - zaproponowałam
- okej, to może jakoś po dwudziestej ? Jak każdy się umyje i ogarnie - powiedział Jack
- oki - odpowiedziałam
Wstałam z kanapy i poszłam znowu do pokoju.
- co robisz ? - spytałam Daniela
- maluje
- pokaż!
Były to dwa jabłka namalowane akwarelami.
- łooo ale świetne ! - powiedziałam
- dziękuje - uśmiechnął się
Usiadłam obok niego przy biurku i oparłam głowę o jego ramie
- powiedz.. ile masz lat?
- dziewiętnaście a ty?
- tylko szesnaście
- naprawdę ? Myślałem, że masz siedemnaście albo osiemnaście haha
- no to źle myślałeś - zaśmiałam się
- kiedy masz urodziny ?
- za dwa dni mam siedemnaste
- oo to się prawie nie pomyliłem ! Można powiedzieć że masz siedemnaście!
- nie lubię podwyższać sobie wieku haha
- oj tam oj tam, to tylko za dwa dni !
- no dobra jak chcesz - zaśmiałam się
- nie mam siły już malować - stwierdził
Podniosłam głowę z jego ramienia. Położył prace na oknie i poszedł umyć pędzle do łazienki.
- słyszałam na youtube jak śpiewacie
- tak ? I co sądzisz ?
- jesteście genialni i mówię to całkiem szczerze
Usiadłam na łóżku. Była dopiero godzina 17:34
- chcesz obejrzeć jakiś film ? - spytał
- okej
Usiadłam obok niego na jego łóżku. Otworzył laptopa i włączył netflixa .
- co oglądamy ? - zapytał
- co chcesz
Włączył jakiś film. Nie wiem jak się nazywa. Ustawił laptopa na swoich kolanach i siedzieliśmy oparci o ścianę i poduszki. Czułam się naprawdę świetnie.
- słuchaj... chciałabyś może jutro gdzieś ze mną pójść ?
- tak, oczywiście - powiedziałam
Daniel przestawił laptopa na mały stoliczek na przeciwko łóżka i położył głowę na moich kolanach. Zaczęłam bawić się jego włosami.
***
Była godzina 19:38. Skończyliśmy oglądać film. Stwierdziłam, że jednak się przebiorę. Poszłam do garderoby i wyjęłam z szafy różowe kigurumi jednorożca. Poszłam się przebrać.
- łoo czekaj czekaj chwile - powiedział Daniel i poszedł do garderoby. Wyszedł z niej w niebieskim kigurumi jednorożca
- no to teraz jesteśmy do pary - powiedział Daniel. Zaczęliśmy się śmiać.
Do domu wszedł Zach
- chodźcie do naszego pokoju - powiedział . Wyszłyśmy we trójkę z pokoju i skierowaliśmy się do drzwi na przeciwko naszych. Na ziemi siedział Corbyn, który rzucał plastikową butelką. Na łóżku siedział Jonah, który czytał książkę.
- o hej! - powiedział. Usiedliśmy wszyscy w kołku na ziemi. Siedziałam pomiędzy Danielem a Jackiem.
- okej kto zaczyna ? - powiedział Zach
- może ja - zaproponował Jonah - jestem Jonah, mam 20 lat i uwielbiam kawę
- jestem Daniel, mam 19 lat i kocham arbuzy
- jestem Jane - powiedziałam - mam za dwa dni siedemnaście lat i lubię jeździć na snowboardzie
- jestem Jack, mam 19 lat i lubię makaron
- jestem Corbyn, mam 19 lat i jako druga osoba mam stałą dziewczynę - Corbyn zaczął się śmiać
- zamknij się Besson - powiedział Jack
- dobra teraz ja! - krzyknął Zach - jestem Zach, mam 17 lat i lubię śpiewać.
- wooooow! Jak każdy z nas - skomentował to Daniel
- ogarnij , nie mam weny - zaśmiał się ZachO matko! To najdłuższy rozdział jaki napisałam w życiu ! 😂 mam nadzieje że się spodobało . Mi odpadają palce . Jest po północy. Buziaki 💋
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata | Why don't we | ZAKOŃCZONE
FanficTy czytaj książkę a nie jakiś głupi opis 😂