7.

132 9 3
                                    

Mam anioła skrzydła
jak i demona rogi

Każdy uczynek mój godny,
a grzech srogi

Unoszę dumnie białe,
lśniące pióra

W cieniu zaś mroczna,
krwawa ma postura

Nie jestem czysty
do granic możliwości

Potrafię być koszmarem
w razie konieczności

Wiersze Do KawyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz