Zakochani melodią tylko swoich ciał
On sprośne myśli wtedy o niej miał
Ona o nim chyba także miała
Ciało, umysł i serce w podzięce mu oddała
Roztańczeni w rytmie bijących serc
Płuca tlen łapały by dalej móc biec
Oddech z oddechem tworzyły wariacje
Jego usta bluźniły jej mówiły rację
Oboje nie potrafili się opanować
Noc w noc pragnęli siebie tylko kochać
Usta zawsze błądziły po błogim ciele
Znaków zostawionych mieli zbyt wiele
Cały ten czas poświęcali tylko sobie
Zanim się obejrzeli ściskali się już w grobie
CZYTASZ
Wiersze Do Kawy
PoesíaKróciutki zbiór wierszy. Ciasny, ale własny. Trochę zagmatwany i raczej niejasny. (Nie umiem pisać wierszy, więc to tylko rymujące się zdania, które gdzieś zabłądziły w umyśle)