Gaara trzasnął drzwiami. Huk rozszedł się po całym domu. Odpowiedziały mu głośne słowa upomnienia ojca, ale nie zwrócił na nie uwagi. Zacisnął pięści. Chciał coś zniszczyć, ulżyć tej złości, która w nim siedziała. W klepsydrze na biurku przesypywał się piasek. Oczy mu się zaszkliły pod naporem nostalgii. Podszedł do okna. Miał doskonały widok na ulicę. Zobaczył go. Od deszczu był już cały mokry. Cały czas oddalał się od jego domu. Dumny znak Uchiha widniał na jego plecach. Nie obejrzał się ani razu. Drzewa uginały się od wiatru. Sasuke zaczął biec i Gaara stracił go z oczu. Podszedł do biurka i zaczął wpatrywać się w klepsydre.
- Czym jest miłość? Czy ja umiem kochać właściwie?
Odpowiedział mu gwizd wiatru, który szalał za oknem. Mieszkanie i bycie wychowywanym przez ojca ma swoje plusy i minusy. U Gaary więcej jest minusów. Chłopak położył się na łóżku i zamknął oczy.
Gaara od zawsze sprawiał problemy wychowawcze. Ojciec często pojawiał się w szkole. Był już rozpoznawalny. Piętno złego dziecka ciążyło na Gaarze. Robił na złość innym dzieciom, aby zwrócić na siebie uwagę, ale te tylko się od niego odwracały. Budził w nich lęk i niepokój. Rodzeństwo to jedyne osoby, z którymi zawsze miał stały kontakt, ale nie oznacza to, że dobry. Temari wstydziła się go. Kankurou udawał, że go nie zna. W ramach manifestu w późniejszym okresie życia zaczął farbować włosy na czerwono i ubierać się na czarno. Ale nie znaczy to, że całe jego życie usłane było porażkami. Kilka dni w roku Gaara czuł się kochany. Szczęśliwy był, gdy przyjeżdżał wujek Yashamaru. Zawsze poświęcał mu uwagę. Jednakże najszczęśliwszy był tylko dwa dni w roku, w dni, kiedy jego mamę wypuszczano ze szpitala. Ona dawała mu najwięcej miłości. W wakacje przed rozpoczęciem szkoły średniej do Gaary zaczął częściej odzywać się Sasori, czyli miejscowe bóstwo wszystkich niemal we wszystkich dziedzinach i przy okazji sąsiad. Kontakt ze starszym kolegą ożywił uczuciową stronę Gaary. Byli podobni z wyglądu i całkiem różni w charakterach. No Sabaku odkrył wtedy, że nie interesują go kobiety. Nawiązali bardzo bliskie stosunki. Ojciec Gaary domyślał się co się dzieje, lecz nie miał solidnych dowodów, a sam Gaara się wypierał jakiegokolwiek bliższego kontaktu z Akasuną. To Sasori nauczył Gaarę grać w koszykówkę i zaraził go pasją. Dzięki niemu Gaara znalazł się na krajowym etapie turnieju koszykówki. Trzecie miejsce to wyżej niż by się spodziewał. Sielanka nie trwała wiecznie. Sasori dostał propozycję od Akatsuki. I choć Gaara "tańczył jak mu Sasori zagra" kontrowersyjny związek nieszczęśliwie wyszedł na jaw. Ludzie zaczęli omijać sklep jubilerski rodziny no Sabaku, a interes zaczął upadać. Ojciec Gaary podjął odpowiednie środki celem ucieczki od wszechobecnych pogardliwych spojrzeń w stronę jego rodziny. Tym środkiem była przeprowadzka do nowego miejsca. W stosunku do Gaary był bardzo surowy. Wtedy też Temari i Kankurou przybyli z pomocą. Byli na tyle dojrzali, aby zrozumieć, że ich brat cierpi. Stosunki rodzeństwa poprawiły się. Przeciwieństwem był kontakt z Sasorim, który zanikł. Od czasu do czasu dawał znać telefonicznie. Po jakimś czasie Gaara przestał chować do niego urazę, ale wspomnienia z nim zachował głęboko w sercu.
Na przerwie Naruto siedział na ławce przy oknie. Była ładna pogoda. Ostatnie promienie słońca przed nadejściem kolejnych deszczowych dni. Zajadał kanapkę z szynką, którą zrobiła mu mama. Jemu samemu by się nie chciało. Doceniał więc jej gest. Po chwili dosiadał się do niego Kiba wraz ze swoim szczeniakiem.
- Smacznego - powiedział mu.
- Dzięki.
Siedzieli chwilę w milczeniu. Obserwowali co się dzieje na korytarzu oraz kto przechodzi. Uwagę Naruto przykuła ubrana w brązowy sweterek z czerwonym serduszkiem na lewej piersi i obcisłe jeansy Sakura. Patrzył na nią jak w obrazek. Jeszcze nie całkiem wyrzucił ją z serca. W głowie pojawił mu się obraz wyrzuconych kwiatów. Zamknął oczy i pokręcił głową by się otrząsnąć. Gdy otworzył oczy zobaczył stojącą Hinatę pogrążoną w rozmowie z Shino. Ubrana była w szeroką szarą bluzę i lekko luźnawe jeansy. Miała w sobie nutę tajemniczości. Nie podkreślało to jej kształtów, jednakże nawet przez bluzę można było dostrzec wielkość jej piersi.
CZYTASZ
Drużyna Konoha
FanfictionPo awansowaniu do kolejnych klas liceum chłopaki z koszykarskiej drużyny Konoha liczą na odniesienie większych sukcesów w zawodach i turniejach. Umożliwić ma im to trójka nowych uczniów, którzy właśnie się przeprowadzili.