Gaara trzymał Naruto za głowę. Blondyn nie mógł wyrwać się z tego uścisku, choć próbował kopać i uderzać. Gaara mocno zapierał się na nogach. Wtedy Naruto przypomniał sobie, co powiedział mu kiedyś Rock Lee.
"Wykorzystaj siłę przeciwnika!"
Uzumaki gwałtownie pociągnął Gaarę na dół, a gdy ten zaczął kontratak Naruto również pchnął z całej siły do góry. Gaara zachwiał się na nogach. Naruto wykorzystał to i przewrócił go. Szybko wykręcił mu rękę aby ból uniemożliwił Gaarze wyrwanie się.
- Puszczaj! - warknął czerwonowłosy.
- Dopiero jak zgodzisz się pogadać na osobności. - odpowiedział mu cicho Naruto.
Chłopak rozejrzał się. Wokół zebrał się spory tłum gapiów. Gaara nie odpowiedział. Na jego twarzy malowała się z trudem powstrzymywana wściekłość.
- Słuchaj Gaara, pozwól mi się wytłumaczyć. - mówił dalej cicho blondyn.
- Nie znam większego idioty od ciebie, Naruto. - warknął równie cicho Gaara.
Uzumaki puścił go i wstał. Wyciągnął rękę aby pomóc wstać Gaarze. No Sabaku zawahał się, ale szybko opanował złość i przyjął pomoc. Naruto uśmiechnął się, choć rozumiał jak bardzo trzeba zmusić dumę do schowania się po przegranym pojedynku. Gdy Gaara wstał blondyn odwrócił się do tłumu.
- Nie ma na co patrzeć! - krzyknął - Siooooo!
Ludzie chwilę pomrukiwali, ale zaczęli odchodzić. Naruto wskazał Gaarze średniej wielkości drzewo jako miejsce, do którego mieli się udać. W odpowiedzi otrzymał skinienie głową.
- Jaki przyjaciel prosi o coś takiego? - zapytał Gaara, gdy znaleźli się na miejscu.
- Sakura powinna dostać nauczkę. Jest fałszywa i dobrze o tym wiesz. - odpowiedział spokojnie Naruto - Zasłużyła na to, aby być potraktowana tak samo.
- I myślisz, że to coś zmieni, tak? - Gaara zacisnął ręce w pięści - Ona tylko będzie chciała się potem zemścić na Sasuke!
- Nie będzie do tego zdolna a ja wiem, że Sasuke zrobi to delikatnie.
- Jesteś idiotą. A co z Hinatą? Zapomniałeś już o niej?
- A co ona ma do tego? - zdziwił się Naruto.
- Czemu jej czasu nie poświęcisz, zamiast tracić go na głupie zemsty?
- Hinata nie ma nic do tego.
Twarz Gaary wykrzywił grymas.
- Może w tym czasie co ty planujesz zemste na pani wiśniowej to Hinata by chciała wyjść gdzieś razem, wiesz?
- Już powiedziałem ci... Eh... Nigdy żadna laska cię nie skrzywdziła? - zapytał Naruto i nie czekając na odpowiedź zadał kolejne pytanie - Nigdy nie mialeś też prawdziwych przyjaciół, którzy by za tobą w ogień skoczyli, co?
Gaara nie odpowiedział, a Naruto poczuł, że trafił w czuły punkt. Kontynuował więc ten wątek przechylając na swoją stronę szale zwycięstwa.
- Nie wiesz jak to jest zrobić coś dla przyjaciela, bo sam go nie miałeś. - kontynuował Naruto - Czy Sasuke nie jest teraz twoim przyjacielem? Zrobił byś coś, jeśli on by Cie Cię o to poprosił? Coś, co dla niego byłoby niezwykle ważne?
- Ja...
- To jest przyjaźń. Ja wierze, że on nie zrobi nic głupiego. Nie narażałbym go.
Gaara zmarszczył brwi.
- Nie rozumiesz Naruto. Sasuke i ja...
- Trzeba na sobie polegać. - przerwał mu blondyn - On na pewno polega na tobie. Ty na nim pewnie też polegasz, kurka. Przed chwilą sie się pobiliśmy, ale mam nadzieje, że to już za nami. - uśmiechnął się - Chce byś i na mnie mógł polegać. Również chciałbym być twoim przyjacielem.
- Czemu to mówisz?
Twarz Gaary ukazywała teraz mieszankę zdziwienia i... Radości? Złość, która jeszcze przed momentem szpeciła jego twarz ustąpiła.
- Bo jesteś teraz jednym z nas. Jesteś w Drużynie Konoha.
Naruto wyciągnął ponownie rękę w stronę kolegi. Gaara naprzemiennie patrzył to na Naruto, to na jego dłoń. Po chwili namysłu odwzajemnił ten symboliczny gest.
- Muszę cię o cos poprosić, Naruto. - Gaara ścisnął mocniej dłoń blondyna.
- He?
- Nie proś już Sasuke o takie przysługi.
- Nie wiem co we mnie wstąpiło. - Uzumaki założył ręce za głowę w geście zakłopotania - Jakiś demon chyba.
- I przepraszam, że się na ciebie rzuciłem... - Gaara odwrócił wzrok - Może to też wina jakiegoś demona we mnie.
Naruto uśmiechnął się słysząc ten żart. Mają więc z Gaarą więcej wspólnego niż myślał na początku.
CZYTASZ
Drużyna Konoha
Fiksi PenggemarPo awansowaniu do kolejnych klas liceum chłopaki z koszykarskiej drużyny Konoha liczą na odniesienie większych sukcesów w zawodach i turniejach. Umożliwić ma im to trójka nowych uczniów, którzy właśnie się przeprowadzili.