Mieszkam, jem, śpię we wnętrzu stalowej trumny.
Starałem się, aby nie myśleć o tym właśnie w ten sposób, jednak trzeci dzień od spotkania z Niszczycielem, nie jestem w stanie myśleć inaczej.
Naprawy silnika i uszkodzeń poszycia nadal trwają. Nie widać końca, mimo że nasz główny mechanik niemal nie wychodzi z maszynowni... Nic dziwnego, wszak robi co w jego mocy, abyśmy mogli zaprzestać dryfowania w ukryciu.
Większość załogi doznała lekkich lub znaczniejszych obrażeń ciała, a wszystko to spowodowane silnymi wstrząsami wywołanymi wybuchami bomb, które na szczęście nie trafiły nas bezpośrednio.
Jedynie odłamki i ciśnienie wyrządziły mocne szkody. Ciśnienie zgniotło nieco poszycia i wystawiło nity U-23 na próbę. Zalana maszynownia jest tutaj jednak największym problemem.
Niebawem może dowiem się więcej o naszej obecnej sytuacji. Mam zjeść obiad w mesie kapitańskiej wraz z kapitanem i jego nawigatorem.
CZYTASZ
U-Boot
HorrorPoznaj losy załogi jednego z U-Bootów, niemieckich okrętów podwodnych okresu II wojny światowej, w obliczu spotkania z nieznanym bytem na dnie oceanu. Opowiadanie zainspirowane opowiadaniami mistrza horroru H.P Lovecrafra.