------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Byłam już spakowana. Zbliżała się 00. Spałam prawie na stojąco. Poszłam zjeść kolację następnie poszłam się umyć i położyłam się spać. Rano już o 8 byłam na nogach. Dostałam wiadomość że o 10 mam stawić się w zamku i przyzwyczaić się że będę tam mieszkać. Zdziwiłam się trochę bo przecież zamek to niesamowite miejsce i każdy chce tam mieszkać. Cóż nie będę się zastanawiać tylko zacznę się szykować jest już 9, a ja nie mogę się spóźnić. Nie tym razem. Poszłam do łazienki by wykonać moją codzienną rutynę. Następnie zrobiłam sobie taki makijaż.
Oraz ubrałam sukienkę w kolorze pudrowego różu.
Poszłam zrobić sobie jajecznice na śniadanie. Zobaczyłam że jest już 9:40. Chwila... 9:40!!!! Nie, nie, nie mogę się spóźnić. Pobiegłam do przedpokoju by ubrać moje szpilki. Zamknęłam szybko dom i biegłam o mało nie zabijając się. Kto normalny, kiedy się spieszy ubiera szpilki? Oczywiście ja. Jestem przed drzwiami do zamku. Otworzyłam je i znowu zamarłam. Jest tu naprawdę pięknie. Kolejny raz obudziła mnie ta sama kobieta.
- Witam ponownie- zaśmiała się. - Widzę że rozmowa się udała.
- Witaj. Tak, udało mi się zdobyć pracę. -
- Mam nadzieję, że zostanie pani tu jak najdłużej. Zaprowadze panią do pokoju. - powiedziała, na co ja posłałam jej dziękujące spojrzenie.
Wchodziłam po schodach na drugie piętro,później do końca korytarza. Doszliśmy do drzwi. Kobieta podała mi klucze i powiedziała:
- Powodzenia.
- Dziękuję. - odpowiedziałam
Włożyłam kluczyk i przekręciłam. To co ujrzałam przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
To jest niwsamowite. Nie wiedziałam, że pokoje gościnne są tak śliczne. Postanowiłam się rozpakować. Po zrobieniu tego postanowiłam się ogarnąć. Po ukończeniu mojego zadania usiadłam i postanowiłam przeglądnąć instagrama. Nagle ktoś zapukał do mych drzwi. Odpowiedziałam ciche proszę i weszła kobieta o ciemnych włosach.
- Dzień dobry Panno Marinette. Jest pani proszona o przybycie do Krolowej.
- Oczywiście przybęde.- powiedziałam. Kobieta zniknęła za drzwiami.
Właśnie teraz zdałam sobie sprawę, że nie wiem gdzie mam iść. Dlaczego ja się jej nie spytałam? Eh.. Czeka mnie szukanie. Zabrałam torebkę A do niej telefon i klucze. Zamknęłam mój pokój i ruszyłam na poszukiwania. Szłam korytarzem.
- Może to te? Zobaczmy. - okazało się, że była to szatnia dla pracowników. Zamknęłam po cichu drzwi i jak gdyby nigdy nic poszłam dalej. Natrafiłam na drzwi z złotym zdobieniem. To musi być tutaj. Zapukałam. Postanowiłam wejść do środka. Oniemiałam.
Jest tu przepięknie. Sama chciałabym tu mieszkać. Ale to raczej nie tu. Zdjęcie sobie zrobiłam ponieważ tu jest przepięknie. Niestety powinnam szukać dalej. Idąc w stronę wyjścia wpadłam na...
_______________________________________________________________________
Hejka🤗. Napisałam tutaj ponad 500 słów dla mnie to naprawdę dużo. Jak na razie oczywiście. Następny rozdzialik niedługo papa🖐.
CZYTASZ
Krolewska opowieść /Adrianette
FanfictionJest to historia zwykłej dziewczyny o imieniu Marinette. Dostaje ona pracę w zamku królewskim gdzie ma się opiekować ksiezniczką Savaną. Co się stanie gdy Marinette wprowadzi się do zamku? Czy to odmieni jej życie?