**Przypomnienie**
"-No dobra... Ale pamiętaj o zapłacie...-Powiedział barman i wrócił do polerowania kieliszka ,a Sans ucieszył sie i zabrał do ręki swoje zamówienie po czym powoli wyszedł z baru pijąc keczup ,lecz nagle zatrzymał się i zobaczył..."
Charę...
Stała ona pod drzewem i patrzyła się wzrokiem mordercy na Sansa,który już dobrze wiedział co się aktualnie dzieje...
~Frisk się nudziło i zaczął robić Genoside run ?~
Pomyślał po czym jego oczodół zacząć lśnić przez niebieską magię na co uśmiechnął się i już cokolwiek chciał zrobić ,lecz nagle pod nim pojawił się portal do ktorego spadł.
-Ahg ?! Co się stało ?!-Zapytał zaskoczony i zaczął rozglądać się po pomieszczeniu w którym się znajduje.
Było to białe miejsce ,nic oprócz bieli i dwóch szkieletów. Sans zaskoczony spojrzał na pierwszego z nich który w swoich rękach trzymał wielki brązowy pędzel.
-Cześć Sans !-Powiedział z radością w głosie szkielet obładowany ubraniami na co Sans powoli wstał i stanął przed nim dając ręce do kieszeni.
-Ym... Cześć ?-Odpowiedział ,lecz bardziej zapytał zastanawiając się jak on ma na imię.
-Oh wybacz ,pewnie ,nie wiesz jak się nazywam... Jestem Ink...-Powiedział Ink i lekko się zaśmiał po czym wyciągnął rękę w ramach przywitania.
Sans uśmiechnął się i potrząsnął jego rękę na co zaśmiał się gdy po chwili Ink poczuł jakby go prąd kopnął.
-Phaha ! -Sans zaśmiał się i spojrzał na jego nowego kumpla.
-Ej ! -Powiedział Ink i także po chwili zaczął się śmiać.
Nagle wokół duszy Sansa pojawiły się niebieskie nici które chwyciły jego duszę przez co Sans przestał się już śmiać i lekko spanikowany spojrzał na Inka.
-Ink ? Co to jest ?- Zapytał Sans po czym zaczął się wyrwać ,co spowodowało ,że nici bardziej zacisnęły się na jego duszy.
-Sans nie ruszaj się... To sprawka Errora... -Powiedział Ink i podszedł do Sansa lecz po chwili zaczął rozglądać się na boki i po dłuższym rozkładaniu się znalazł sprawcę.
-Error ! Nie baw się jego duszą ! -Warknął Ink patrząc się na swojego wroga.
-Oj no weź Inky to jest zabawne... -Zaśmiał się Error i zaczął lekko machać nogami siedząc na swoim ulubionym hamaku z nici.
-Ugh ! Nie to nie jest zabawne ! -Dodał Ink i położył ręce na swoich biodrach lecz po chwili do jednej ręki chwycił swój pędzel.
-Pha... A właśnie ,że jest... Więc odsuń się i mi nie przeszkadzaj...-Rzekł Error i przyciągnął do siebie Sansa lecz jego wzrok wciąż był na Inku.
-Mhaw... Error ! Puść go albo inaczej pogadamy !-Warknął ponownie Ink i zacisnął ręce na pędzlu po czym zmruzył oczy.
-Haha... Tak ? A co mi zrobisz Shorty~.-Error cicho się zaśmiał spoglądając na zirytowanego Inka który na jego słowa spalił tęczę.
-Nie mów tak ! -Powiedział Ink i zamachnął się pędzlem na którym znajdowała się różowa farba która po chwili wylądowała na Errorze ,przez co Errora owineły różowe nici.
-Awg ?! Ink puszczaj !-Error lekko się zdenerwował przez co opadł na hamak owiniety w różowe nici.
Po chwili Sans patrząc się tak na tą kłótnie lekko się zaśmiał.
-Czy wy przypadkiem nie jesteście razem ?-Zapytał z ciekawości ,przez co Error jak i Ink spojrzeli na Sansa ,co spowodowało ,że na kościach policzkowych Inka pojawiła się podwójna tęcza ,a Error spalił lekką cytrynkę.
-Nie !-Krzyknęli oboje patrząc się na Sansa.
-On jest moim wrogiem !-Powiedział Ink starając się ukryć rumieńce na policzkach co niestety nie udawało mu się.
-Tak i to najgorszym !-Dodał Error podkreślając słowa Inka na co Sans wybuchnął śmiechem , a Error i Ink spojrzeli ma niego jak na wariata jakiegoś.
-Właśnie widzę... Nie dość ,że kłócicie się jak stare dobre małżeństwo to jeszcze uznajecie się za takich ogromnych "wrogów"... Urocze...-Powiedział Sans patrząc się na dwójkę sflustrowanych szkieletów.
-Sans ! -Krzyknął szkielet z tęczą na czaszce przez co po chwili zakrył swoją twarz szalikiem oraz przy pomocy magii uwolnił Errora bo widział ,że zaraz wybuchnie.
Error nic już więcej nie mówiąc puścił Sansa z linek i szybko otworzył portal przez co wyszedł i portal zamknął się momentalnie za nim ,a Sans i Ink zostali sami w białym pomieszczeniu.
-Ink wszystko gra ?-Zapytał Sans i zszedł z hamaka Errora na którym o dziwo był przez co podszedł do Inka i położył rękę na jego ramieniu.
-Uh... Sans naprawdę musiałeś to mówić ?!-Zapytał zakłopotany Ink po czym zabrał szalik z twarzy i zaczął spokojnie oddychać ale na jego kościach policzkowych wciąż znajdowały się tęczowe rumieńce.
-Cóż... Ja tylko mówiłem prawdę... Serio wyglądacie jakbyście byli parą...-Stwierdził i lekko wzruszył ramionami spoglądając na swojego kumpla.
-Ugh ! Ale my jesteśmy wrogami ,on niszczyciel ,ja obrońca... To nie pasi kupy no ! Ja wiem ,że przeciwieństwa się przyciągają i tak dalej ale ugh ! On... on... -Sans patrzył się na Inka z lekko uniesionymi brwiami.
-On co ?-Zapytał z lekkim rozbawieniem w głosie Sans biorąc rękę z ramienia Inka i dając ja do kieszeni.
-On... On to po prostu on no ! Nie powiem ,że jest słodki jak się denerwuje ,ani to ,że czasem podglądam go jak leży na klifie i bawi się kukiełkami , ani tego ,że tak na prawdę się w nim pokryjomu podkochuje... -Powiedział Ink lecz po chwili zrozumiał co powiedział i na jego twarzy pojawiła się duża tęcza. -Ja...Ja... Błagam nie mów nikomu o tym !
-No... dobrze...-Stwierdził Sans i cicho się zaśmiał i znów wyciągnął rękę aby poklepać Inka po ramieniu-Oj koleś radzę ci porozmawiać z tym osobnikiem...-Dodał Sans patrząc się na Inka z lekko uniesionymi brwiami.
-Nie porozmawiam z nim ! Przecież on mnie wyśmieje...-Ink był ponownie lekko zakłopotany przez co położył ręce na twarzy i zaczął myśleć.
-Nie wyśmieje cie... Uwierz mi -Odparł spokojnie Sans i uśmiechnął się do niego przyjaźnie.
-Tak myślisz ?-Zapytał Ink z nadzieją w głosie po czym lekko przesunął rękę by spojrzeć jednym oczodołem na Sansa ktory pokiwał twierdząco głową.
-A tak zachodząc z tematu... Mogę wrócić do domu ?-Zapytał po chwili Sans na co dał z powrotem rękę do kieszeni i lekko zmruzyl oczy będąc lekko zmęczonym.
-Oh... No tak jasne ,już otwieram portal... I jak chcesz to wpadaj częściej !-Powiedział radośnie Ink ,co spowodowało ,że Sans spojrzał na niego dziwnym wzrokiem.
-Chwila... Ale ja przecież nie umiem otwierać portalów wiec jakim cudem mam tu przyjść ?!-Zapytał Sans ,na co Ink zaśmiał się i wepchnął po prostu Sansa do portalu.
^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
Sooo... Jak wam się podoba rozdział ?
W ogóle wydaje mi się ,że jak wyszło Deltarune to teraz więcej osób będzie się na tym skupiać... I wtedy UT odejdzie w niepamięć... Albo... ...Error: Nie mów drugiej wersji ! Ja ją powiem !
Albo ja tam wbije i wszystko zniszcze =)
I będzie happy end...
A: Nie ważne xD
1083 słowa.
CZYTASZ
Kochać inaczej ~ Kustard
Random*^*^*^* -Red ,ja chciałem ci tylko powiedzieć ,że...-Moje słowa przerwał strzał wymierzony prosto w mojego "przyjaciela" ,bez chwili namysłu rzuciłem się na napastnika ,lecz to był błąd... *^*^*^* -Sans... Odezwij się do mnie... Brakuje mi ciebie...