#2

398 47 17
                                    

**Przypomnienie**

"-No dobra... Ale pamiętaj o zapłacie...-Powiedział barman i wrócił do polerowania kieliszka ,a Sans ucieszył sie i zabrał do ręki swoje zamówienie po czym powoli wyszedł z baru pijąc keczup ,lecz nagle zatrzymał się i zobaczył..."

Charę...

Stała ona pod drzewem i patrzyła się wzrokiem mordercy na Sansa,który już dobrze wiedział co się aktualnie dzieje...

~Frisk się nudziło i zaczął robić Genoside run ?~

Pomyślał po czym jego oczodół zacząć lśnić przez niebieską magię na co uśmiechnął się i już cokolwiek chciał zrobić ,lecz nagle pod nim pojawił się portal do ktorego spadł.

-Ahg ?! Co się stało ?!-Zapytał zaskoczony i zaczął rozglądać się po pomieszczeniu w którym się znajduje.

Było to białe miejsce ,nic oprócz bieli i dwóch szkieletów. Sans zaskoczony spojrzał na pierwszego z nich który w swoich rękach trzymał wielki brązowy pędzel.

-Cześć Sans !-Powiedział z radością w głosie szkielet obładowany ubraniami na co Sans powoli wstał i stanął przed nim dając ręce do kieszeni.

-Ym... Cześć ?-Odpowiedział ,lecz bardziej zapytał zastanawiając się jak on ma na imię.

-Oh wybacz ,pewnie ,nie wiesz jak się nazywam... Jestem Ink...-Powiedział Ink i lekko się zaśmiał po czym wyciągnął rękę w ramach przywitania.

Sans uśmiechnął się i potrząsnął jego rękę na co zaśmiał się gdy po chwili Ink poczuł jakby go prąd kopnął.

-Phaha ! -Sans zaśmiał się i spojrzał na jego nowego kumpla.

-Ej ! -Powiedział Ink i także po chwili zaczął się śmiać.

Nagle wokół duszy Sansa pojawiły się niebieskie nici które chwyciły jego duszę przez co Sans przestał się już śmiać i lekko spanikowany spojrzał na Inka.

-Ink ? Co to jest ?- Zapytał Sans po czym zaczął się wyrwać ,co spowodowało ,że nici bardziej zacisnęły się na jego duszy.

-Sans nie ruszaj się... To sprawka Errora... -Powiedział Ink i podszedł do Sansa lecz po chwili zaczął rozglądać się na boki i po dłuższym rozkładaniu się znalazł sprawcę.

-Error ! Nie baw się jego duszą ! -Warknął Ink patrząc się na swojego wroga.

-Oj no weź Inky to jest zabawne... -Zaśmiał się Error i zaczął lekko machać nogami siedząc na swoim ulubionym hamaku z nici.

-Ugh ! Nie to nie jest zabawne ! -Dodał Ink i położył ręce na swoich biodrach lecz po chwili do jednej ręki chwycił swój pędzel.

-Pha... A właśnie ,że jest... Więc odsuń się i mi nie przeszkadzaj...-Rzekł Error i przyciągnął do siebie Sansa lecz jego wzrok wciąż był na Inku.

-Mhaw... Error ! Puść go albo inaczej pogadamy !-Warknął ponownie Ink i zacisnął ręce na pędzlu po czym zmruzył oczy.

-Haha... Tak ? A co mi zrobisz Shorty~.-Error cicho się zaśmiał spoglądając na zirytowanego Inka który na jego słowa spalił tęczę.

-Nie mów tak ! -Powiedział Ink i zamachnął się pędzlem na którym znajdowała się różowa farba która po chwili wylądowała na Errorze ,przez co Errora owineły różowe nici.

-Awg ?! Ink puszczaj !-Error lekko się zdenerwował przez co opadł na hamak owiniety w różowe nici.

Po chwili Sans patrząc się tak na tą kłótnie lekko się zaśmiał.

-Czy wy przypadkiem nie jesteście razem ?-Zapytał z ciekawości ,przez co Error jak i Ink spojrzeli na Sansa ,co spowodowało ,że na kościach policzkowych Inka pojawiła się podwójna tęcza ,a Error spalił lekką cytrynkę.

-Nie !-Krzyknęli oboje patrząc się na Sansa.

-On jest moim wrogiem !-Powiedział Ink starając się ukryć rumieńce na policzkach co niestety nie udawało mu się.

-Tak i to najgorszym !-Dodał Error podkreślając słowa Inka na co Sans wybuchnął śmiechem , a Error i Ink spojrzeli ma niego jak na wariata jakiegoś.

-Właśnie widzę... Nie dość ,że kłócicie się jak stare dobre małżeństwo to jeszcze uznajecie się za takich ogromnych "wrogów"... Urocze...-Powiedział Sans patrząc się na dwójkę sflustrowanych szkieletów.

-Sans ! -Krzyknął szkielet z tęczą na czaszce przez co po chwili zakrył swoją twarz szalikiem oraz  przy pomocy magii uwolnił Errora bo widział ,że zaraz wybuchnie.

Error nic już więcej nie mówiąc puścił Sansa z linek i szybko otworzył portal przez co wyszedł i portal zamknął się momentalnie za nim ,a Sans i Ink zostali sami w białym pomieszczeniu.

-Ink wszystko gra ?-Zapytał Sans i zszedł z hamaka Errora na którym o dziwo był przez co podszedł do Inka i położył rękę na jego ramieniu.

-Uh... Sans naprawdę musiałeś to mówić ?!-Zapytał zakłopotany Ink po czym zabrał szalik z twarzy i zaczął spokojnie oddychać ale na jego kościach policzkowych wciąż znajdowały się tęczowe rumieńce.

-Cóż... Ja tylko mówiłem prawdę... Serio wyglądacie jakbyście byli parą...-Stwierdził i lekko wzruszył ramionami spoglądając na swojego kumpla.

-Ugh ! Ale my jesteśmy wrogami ,on niszczyciel ,ja obrońca... To nie pasi kupy no ! Ja wiem ,że przeciwieństwa się przyciągają i tak dalej ale ugh ! On... on... -Sans patrzył się na Inka z lekko uniesionymi brwiami.

-On co ?-Zapytał z lekkim rozbawieniem w głosie Sans biorąc rękę z ramienia Inka i dając ja do kieszeni.

-On... On to po prostu on no ! Nie powiem ,że jest słodki jak się denerwuje ,ani to ,że czasem podglądam go jak leży na klifie i bawi się kukiełkami , ani tego ,że  tak na prawdę się w nim pokryjomu podkochuje... -Powiedział Ink lecz po chwili zrozumiał co powiedział i na jego twarzy pojawiła się duża tęcza. -Ja...Ja... Błagam nie mów nikomu o tym !

-No... dobrze...-Stwierdził Sans i cicho się zaśmiał i znów wyciągnął rękę aby poklepać Inka po ramieniu-Oj koleś radzę ci porozmawiać z tym osobnikiem...-Dodał Sans patrząc się na Inka z lekko uniesionymi brwiami.

-Nie porozmawiam z nim ! Przecież on mnie wyśmieje...-Ink był ponownie lekko zakłopotany przez co położył ręce na twarzy i zaczął myśleć.

-Nie wyśmieje cie... Uwierz mi -Odparł spokojnie Sans i uśmiechnął się do niego przyjaźnie.

-Tak myślisz ?-Zapytał Ink z nadzieją w głosie po czym lekko przesunął rękę by spojrzeć jednym oczodołem na Sansa ktory pokiwał twierdząco głową.

-A tak zachodząc z tematu... Mogę wrócić do domu ?-Zapytał po chwili Sans na co dał z powrotem rękę do kieszeni i lekko zmruzyl oczy będąc lekko zmęczonym.

-Oh... No tak jasne ,już otwieram portal... I jak chcesz to wpadaj częściej !-Powiedział radośnie Ink ,co spowodowało ,że Sans spojrzał na niego dziwnym wzrokiem.

-Chwila... Ale ja przecież nie umiem otwierać portalów wiec jakim cudem mam tu przyjść ?!-Zapytał Sans ,na co Ink zaśmiał się i wepchnął po prostu Sansa do portalu.

^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^

Sooo... Jak wam się podoba rozdział ?
W ogóle wydaje mi się ,że jak wyszło Deltarune to teraz więcej osób będzie się na tym skupiać... I wtedy UT odejdzie w niepamięć... Albo... ...

Error: Nie mów drugiej wersji ! Ja ją powiem !

Albo ja tam wbije i wszystko zniszcze =)

I będzie happy end...

A: Nie ważne xD

1083 słowa.

Kochać inaczej ~ KustardOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz