-2- Spotkanie.

466 9 2
                                    

16 KWIECIEŃ 2021 ROK


ISABELLE P.O.V

Z mojej krainy błogiej nieświadomości wyrwał mnie dźwięk budzika.

Pip...pip...pip...

-Wyłączcie do kurwy to cholerstwo! - krzyczę zaspana w poduszkę.

Po chwili jednak zakrywam nią głowę, żeby nie słyszeć upierdliwego hałasu.

Pikanie zaczęło być coraz głośniejsze i natrętne więc z jękiem niezadowolenia oderwałam poduszkę od twarzy, obruciłam się w stronę szafeczki nocnej i wymacałam budzik.
Klepnęłam go mocno i się wyłączył

No, wreszcie cisza.

Westchnęłam i zagrzebałam się bardziej w ciepłą i miękką kołdrę.

Odpłynęłam w krainę marzeń o czekoladowym misiu...

Po 10 minutach jedak znów mi coś przeszkodziło w spaniu. Był to spokojna melodia hiszpańskiej gitary.
Na codzień jest to przyjemny dźwięk ale nie gdy próbuje do cholery spać.

To dzwonek mojego telefonu.
No co za ludzie, żeby mnie tak z samego rana budzić!

Warknęłam wiązankę przekleństw, a gdy dzwonek wciąż dzwonił westchnęłam zirytowana i po omacku złapałam telefon z szafki
nocne
W myślach wymyśliłam już najróżniejsze rodzaje śmierci jakie zafunduje osobie, która miała czelność mnie budzić.

Uchyliłam lekko oczy, żeby zobaczyć, kto dzowni do mnie o takiej wczesnej godzinie i spojrzałam na wyświetlacz.

"Clairy"

Jeknęknęłam sfrustrowana.
Co za babsztyl!
Przejechałam opuszkiem palca po wyświetlonej zielonej słuchawce z westchnieniem.

-Czego chcesz odemnie jędzo z samego rana? - wymamrotałam sennie.

-Też cię miło słyszeć, Izzy. - w jej głosie wyczuwam rozbawiony uśmiech. - Tak walciwie to jest już 10:43, a nie poranek. Pamiętasz, że dziś musisz być w pracy bo ty i twój ojciec macie ważne spotkanie, na którym prezentujesz projekt? Taa

-Nooo...taa...tak tak, pamiętam. - mruknęłam, pomrugałam oczami dla rozbudzenia i przetarłam je piąstkami.

Moja przyjaciółka zachichotała do słuchawki w odpowiedzi.

Jakie cholera spotkanie i projekt?
Uruchomiłam wszystkie trybiki w zaspanym mózgu.
Myśl, myśl, myśl... Mam!

-Nie pamiętałaś. Co ty byś bezemnie zrobiła kochana? - chichocze.

-Nie wiem. - odsuwam telefon na dwie sekundy, ziewam nieelegancko, bo nikt nie patrzy, nie zasłaniając ust.

Clairy by mnie za to zbeształa, gdyż "Należy być eleganckim zawsze, gdy patrzą i gdy jesteś sama".

-Na 13 jest to spotkanie, więc masz jeszcze trochę czasu ale znając ciebie szykowanie i ogarnęcie się zajmie ci ponad 2 godziny bo będziesz jeszcze miała kilka bardzo 'ważnych' rzeczy do załatwienia więc lepiej już wstawiaj, leniu.

Ziewnęłam do słuchawki i a książki przetarłam pięścią zaspane oczy.

-Dobra. To wszystko? - pośpieszam ją.

-Tak. - przez chwilę nastąpiła cisza po czym znowu się odzywa enenergiczne. - A jednak nie, jeszcze jedna sprawa, nie zapomij wziąć tego twojego projektu, który dziś prezentujesz. Pamiętaj, czarna teczka! Jeżeli zapomisz to cię zabije! Będziesz pamiętać?

DON'T FORGET /A Mafia World #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz