4

3.7K 237 12
                                    

Czarny wilk szedł w moją stronę wolny krokiem z podniesionym ogonem.

Wiadomo było że to alfa, można było wyczuć po jego mocnym zapachu.

Podszedł do mnie i zawarczał pokazując swoje zęby.
Ja nie wiedząc co zrobić po prostu skuliłem się nie chcąc się z nim wdawać się w jakikolwiek konflikt.

Mogłem się domyślić że nie będzie machał ogonem na mój widok, przecież jestem tutaj obcy i jeszcze leżałem sobie na ich terenie.

Patrzał na mnie i jednocześnie zaczął robić wokół mnie kółka.

Pewnie sprawdzał jak zareaguje.
Postanowiłem nie robić gwałtownych ruchów.

To mogłoby pogorszyć moją sytuację.
Reszta wilków po prostu stała i patrzała. 
Mogłem dostrzec lekkie zdenerwowanie w oczach Taehyunga.

Po kilku zrobionych kółkach alfa odpuścił i odszedł.

W mgnieniu oka obok mnie w ludzkiej postaci znalazł się Taehyung.

- O matko możesz zostać !
Wykrzyczał i przytulił moją wilczą postać.

Ucieszyłem się ale też nie miałem pojęcia czy będę w stanie dopasować się do tej watahy.

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

Do końca tamtego dnia odpoczywałem żeby moja łapa była w dobrym stanie.
Nie spotkałem już później przywódcy.

Dzisiaj rano jedynie alfa przywlokła za szyję dosyć sporą sarnę dzięki czemu mogłem w końcu coś zjeść.

Za sobą usłyszałem kroki i już po sposobie chodzenia wiedziałem że to Taehyung.

- Ughh, nawet nie wiem jak masz na imię. Mógłbyś się w końcu przemienić i z nami porozmawiać.

Miał rację, był dla mnie miły a ja nawet mu się nie przedstawiłem.
Nie chcą tego jeszcze bardziej przeciągać chciałem się w tej chwili zmienić ale nie było mi to dane ponieważ stał przed nami czarnowłosy o jasnej cerze i ciemnych jak smoła oczach chłopak.

Był cholernie przystojny.
- Och, przywódca.

- Tak, Taehung. Powiedz swojemu kumplowi że za pięć minut jest zebranie i on ma na nim być tak samo jak wy wszyscy.

- Tak, jest.
Tae zasalutował a ciemnowłosy chłopak tylko przewrócił oczami o odszedł.

- Słuchaj, wilkczu. To jest nasz alfa.
Wiem że wydaje się malutki i słodziutki ale pozory mylą. Nie podpanij mu.

Powiedział i wstał otrzepując swoje spodnie.
- Idę po resztę a ty powoli idź w tamtą stronę na to zebranie.   

Skinąłem swoją głową i powolnym krokiem udałem się w tamtą stronę.

INNOCENT WOLF {Yoonmin}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz