Rozdział VII *Tydzień*

159 22 3
                                    

*Asy p.o.v.*

Tydzień...tyle minęło i się jeszcze nie obudził...a może się już nie obudzi? NIE ASY NAWET TAK NIE MYŚL!!! Trzeba mieć nadzieję. Nagle Error zaczął się budzić.
-ERROR TY ŻYJESZ!!!
-A czemu miałbym nie?
-Niebudziłeś się przez tydzień...ah no tak! Muszę powiadomić Dr. Alphys że się obudziłeś.
Po tych słowach popędziłem jak rakieta do drzwi. Zobaczyłem Pannę Toriel i zacząłem pukać w szybę. Od razu podeszła do mnie i otworzyła drzwi.

-Coś się stało Asy?

-Tak! Error się obudził!

Po tych słowach gdzieś pobiegła. Chwilę potem przyszła z
Dr. Alphys. Podeszli do Error'a, a mnie proslili o wyjście z sali. Mieli tam chyba jakąś rozmowę, czy tam badania, nie wiem. Kiedy wyszli pozwolili mi do niego pujść. Od razu wsoczyłem na jego łóżko i go przytuliłem. Smutno uśmiechną się do mnie.

-Asy...wiesz już może o moim atanie zdrowia?

-Tak. Tydzień temu podsłuchałem ich rozmowę...przykro mi Error.

Niestety taka była prawda. Error po prostu któregoś ranka mógł się nie obudzić. Ponad to jeszcze cierpiał przez tą chorobę. Mimo iż tego po sobie nie pokazywał.
Error był mało mówny, pewnie ciężko mu było mówić. Słabł każdego dnia. Ale mimo to starał się mnie nie zamartwiać i ciągle się uśmiechał. Któregoś dnia miał nawet problemy z samodzielnym oddychaniem. Podłączyli go wtedy do specjalnej aparatury. Problemu mu nie sprawiało mówienie w języku Wing Ding. Zaczął mnie resztakmi sił uczyć.

-Asy powtarzaj za mną...
☺☜💧❄☜💣   ✌💧✡ (Jestem Asy)

-☺☜💧❄☜💣   ✌💧✋.

-Nie Asi tylko Azy. Jeszcze raz.

-☺☜💧❄☜💣   ✌💧✡.

-Ślicznie,heh. Tym razem bez błędów.

Tak mijały dni. Od kiedy się zacząłem uczyć tego języka widziałem dziwną czarną postać...szkieleta z dziórami w rękach. Ale jak zauważał że go widzę to znikał, rozpływał się w powietrzu. Postanowiłem spytać Error'a czy wie kim ta postać jest. Odpowiedział że to Gaster z oryginalnego Uniwersum UnderTale. I że do niego można mówić tylko w Wing Ding'ach.
Powiedział że tylko dzieci mogą go zobaczyć. Powiedział także że mieszka w Anti-Viod'zie. Także uświadomił mi, że kiedy zginą wszyscy mieszkający w
Anti-Void'zie jego "ciało" się rozpadnie i dusza będzie w końcu wolna. Powiedział też że to się chyba nigdy nie stanie, ponieważ w Void'zie jest jeszcze Gradient i Paper Jeam. Ale jak on po śmierci zobaczy Gaster'a...to na pewno będzie wiedział też o tym co miałem mu nie mówić.
Po kilku dniach Error patrzył cały czas i róg między ścianą na przeciwko niego, a sufitem. Zaniepokoiło mnie to i to mocno.

-Error, czy wszystko dobrze?

*******************************
Oj zabije cie mnie za to ;_;

Z Psychiatryka Do Nieba *AsylumTale*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz