MCR sytułejszyn

155 33 14
                                    

*Moja ciocia przyjechała*

*Wchodzi do mnie do pokoju*

*Patrzy na plakaty*

Ciocia: Ooo! Mój ulubiony zespół! Maj chemikal romens

Ja: ... (kurwa zawał)

Ciocia: Ooo! GERARD (oczywiście powiedziała Gerard a nie Dżerard) Też jesteś zakochana w Gerardzie? Czy w jego bracie?

Ja: ... (kurwa, kobieto, ty disco polo słuchasz, skąd ty ich znasz)

Ciocia: Ale ten zespół nie istnieje już, nie?

Ja: ... (jak chcesz, żebym umarła to mnie zabij a nie wpędzaj w depreję)

Ciocia: A Gerard to przez jakiś czas śpiewał sam, teraz już chyba nie?

Ja: ... (już zdążyłam się zorientować, że jesteś fake fanką, nie potrzebuję więcej dowodów)

Ciocia: No, pamiętam to. Paradajs? Tak, paradajs

Ja: ... (że co, o co ci chodzi kobieto)

Ciocia: Paradajs, czy tam parade

Ja: ... (CO TY KURWA POWIEDZIAŁAŚ, PARADAJS?!?! SŁUCHAM?!? CZY TO BIE CHODZI O TBP?)

Podsumowanie: JA PIERDOLE, moja ciotka to była fake-fanka MCR. ZABIJCIE MNIE

Emo Żywot Mój [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz